Sytuacja pandemiczna we Włoszech nie wygląda najlepiej. W święto Trzech Króli miała się odbyć pełna seria gier, ostatecznie do skutku doszło tylko sześć spotkań. Reszta została odwołana. Niektóre mecze mogłyby się odbyć, ale lokalny sanepid nie zezwolił na występ piłkarzy chociażby Bologni czy Salernitany. W niedzielę czeka nas kolejna covidowa ruletka.
Jednym z zespołów, który ma duże problemy związane z koronawirusem jest AC Milan. Ich mecz z Romą w święto Trzech Króli doszedł do skutku, ale Stefano Pioli musiał radzić tam sobie bez wielu podstawowych zawodników. Milan wygrał 3:1 z Romą, ale skład był daleki od ideału. Najbardziej ucierpiała formacja obrony. W obronie zagrali w składzie Florenzi, Kalulu, Gabbia i Theo Hernandez.
Sytuacja w kilka dni się nie poprawi. Absencje związane ze zbliżającym się Pucharem Narodów Afryki to dodatkowy problem Milanu. Na zgrupowaniach swoich reprezentacji przebywają Ismael Bennacer, Ballo-Toure oraz Franck Kessie. Kontuzjowani pozostają Alessandro Plizzari, Pietro Pellegri oraz Simon Kjaer. Do wszystkiego dochodzi problem z koronawirusem. Klub oficjalnie potwierdził COVID-19 u Cipriana Tatarusanu, a dodatkowo – choć w komunikacie nazwiska nie zostały podane – z problemem borykają się Alessio Romagnoli, Fikayo Tomori, Davide Calabria oraz Samu Castillejo. W meczu z Venezią należy się zatem spodziewać kolejny raz eksperymentów.
Wszyscy wymienieni wyżej gracze to aż jedenaście absencji! Milan mógłby złożyć z nich wartościowy skład. Zatem pole manewru Stefano Pioli ma przed meczem z Venezią ograniczone. Mimo to Rossoneri do beniaminka udają się pełni nadziei. W formie są przede wszystkim Maignan i Tonali. Na nich dwóch można liczyć w tym sezonie bo spisują się rewelacyjnie. Maignan zatrzymał kilkukrotnie groźne sytuacje ze strony Romy. Tonali z kolei rządził w środku pola i pod nieobecność Kessiego i Bennacera jest liderem w tej formacji. W ataku zagra Zlatan Ibrahimovic. Szwed przeciwko Romie wszedł z ławki, zaliczył asystę przy golu Leao, ale nie wykorzystał też rzutu karnego. Po kontuzji wrócił Ante Rebić, nie grał od października, a stanowi ważny punkt zespołu.
Venezia to groźny beniaminek, który ma w swoich szerzegach ciekawych piłkarzy. Ostatnio klub pozyskał Michaela Cuisance. W klubie gra też Sergio Romero, ale Argentyńczyka akurat przeciwko Milanowi zabraknie bo jest kontuzjowany. Venezia obok Empoli to najatrakcyjniej grający z beniaminków. Ich mecze chce się oglądać. Mecz Venezia – Milan zapowiada się iście ciekawie, początek w niedzielę o godzinie 12:30.