Ostatnie ligowe spotkania FC Barcelony? Remis z Osasuną, wyszarpane zwycięstwo z Elche oraz podział punktów z osłabioną Sevillą. Nic więc dziwnego, że Xavi traci już cierpliwość do niektórych zawodników. Jak donosi Gerard Romero, Hiszpan poinformował trzech podopiecznych, że ci powinni opuścić Barçę już w styczniu.
Nazwiska trzech wytypowanych przybliżył na Twitterze Gerard Romero, który jest cenionym dziennikarzem. Są to Samuel Umtiti, Philippe Coutinho oraz Luuk de Jong. W tym sezonie żaden z nich nie zostawił po sobie dobrego wrażenia na murawie.
Samuel Umtiti
Francuz zdecydowanie nie może zaliczyć tego sezonu do najlepszych. W poprzednich kampaniach obrońca pojawiał się na murawie przynajmniej 13 razy w meczach ligowych. Dla porównania – w obecnej zagrał tylko raz. Takiego stanu rzeczy nie można zwalić na żaden uraz, ponieważ od początku sezonu Umtiti nie opuścił ani jednego spotkania z tego powodu. Również Xavi nie jest skłonny, do stawiania na zawodnika. W dużo lepszej sytuacji są np. García czy Araújo.
Portal „barcablaugranes.com” wspomina o wcześniejszym zainteresowaniu ze strony AC Milanu. „Rossoneri” mieli być zdecydowani na ściągnięcie Samuela w minionym letnim oknie transferowym, lecz transakcja nie doszła do skutku. Ramón Planes, który był odpowiedzialny za transfery Barcelony w tamtym okresie, przyleciał do Mediolanu i rozmawiał z Paolo Maldinim. Ruch nie doszedł do skutku z uwagi na wysokie zarobki gracza i mało prawdopodobne, by włoski zespół nadal był chętny. W tym samym czasie o Umtitiego starała się Benfica, jednak według hiszpańskiego Sportu nie było żadnych poważnych rozmów.
Co więcej, defensor miał wtedy powiedzieć, że mimo wszystko chce zostać w zespole i walczyć o pierwszy skład. Wykazywał on chęć renegocjacji kontraktu, na mocy którego zarabiałby mniej, niż obecnie. Ma to sens – przeprowadzka mogłaby nie być dla niego tak korzystna pod względem finansowym.
Samuel Umtiti jest wyceniany na 5 milionów euro według Transfermarkt.
Philippe Coutinho
O Brazylijczyku trudno mówić w kontekście udanych występów. Na murawie pod wodzą Xavi’ego pojawił się tylko raz wyjściowym składzie, a w dwóch ostatnich meczach nawet nie wystąpił. W sumie w tym sezonie zagrał w 16 spotkaniach (w żadnym z nich nie był na boisku przez pełne 90 minut) oraz dwa razy wpisał się na listę strzelców. Coutinho jest też jednym z najlepiej zarabiających graczy w FC Barcelonie.
❗️| The priority right now is to sell Philippe Coutinho as that would free up a huge amount of salary space. [@ffpolo] pic.twitter.com/tX8x3kq6LY
— Barça Insider (@theBarcaInsider) December 18, 2021
W kontekście jego odejścia najgłośniej mówi się o powrocie do Premier League. Powołując się na informacje „Daily Mail” i „Mundo Deportivo”, w wyścigu po Brazylijczyka do Newcastle, które poszukuje nowych graczy, by oddalić się od strefy spadkowej i rozpocząć przebudowę zespołu, oraz Spurs, które ponownie wzięło na celownik ściągniecie Coutinho, dołączył Everton. Ekipa z miasta Beatlesów chce mieć zabezpieczenie w razie ewentualnego odejścia Dominica Calverta-Lewina, który podobno jest na celowniku Arsenalu. Według innych informacji Philippe może wrócić do Liverpoolu bądź Interu Mediolan.
Philippe Coutinho jest wyceniany na 20 milionów euro według Transfermarkt.
Luuk de Jong
Ostatni z tej trójki, czyli Luuk de Jong ma najmniejsze szanse na przebicie się do składu w nowym roku, jeśli pozostanie w „FCB”. Nie jest to zawodnik, który wpasowuje się w wizję trenera, którym jest Xavi. Od momentu przyjścia na Camp Nou zagrał w ośmiu spotkaniach i… raz trafił do siatki. Zdecydowanie nie jest to wynik, którego oczekiwał zarząd, gdy ten trafił do Barcelony.
Jak informuje „AS”, powołując się na katalońskie media, zainteresowane napastnikiem ma być tureckie Fenerbahçe. „Blaugranie” taki ruch by odpowiadał, a Sevilla, z której jest wypożyczony de Jong, nie miałaby problemów z jego zaakceptowaniem.
Luuk de Jong jest wyceniany na 7,5 miliona euro według Transfermarkt.