Wrócić na tron. Legia zaczyna na poważnie walkę o najwyższe cele

W sobotę w Częstochowie meczem z Rakowem o Superpuchar Polski, Legia Warszawa na dobre rozpocznie kolejny sezon zmagań. Po dość ciekawym letnim rynku transferowym i obiecujących występach w sparingach, “Wojskowi” mają pełne prawo podchodzić z optymizmem do nadchodzącej kampanii. Dzisiaj co nieco o tym, co wydarzyło się w ostatnich dniach i czego można spodziewać się po stołecznej drużynie – zarówno na boisku, jak i w gabinetach. Do 4 września bowiem, kluby Ekstraklasy mają swoje okno transferowe, a plotek jak to w tym okresie nie brakuje.

https://twitter.com/SamSzczygielski/status/1679478064663740416?s=20

W ostatnim tygodniu, podczas emisji Okna Transferowego na antenie kanału Meczyki PL, Tomasz Włodarczyk wspomniał o tym, że “Wojskowi” sondują Steve’a Kapuadiego z Wisły Płock. Łączy się to z plotkami na temat Lindsaya Rose’a, który miałby wrócić do Arisu Saloniki – grecki klub jednak rozważa nie tylko jego, ale także … Phila Jonesa, znanego z gry w Manchesterze United.

Na austriackim obozie w Koessen, legioniści w trzech spotkaniach zdobyli 9 bramek, przy okazji nie tracąc żadnej. Do drużyny dołączył choćby Jurgen Elitim, który niedawno grał w Racingu Santander i jako transfer ma wiele zalet. 

Kolumbijczyk z hiszpańskim paszportem strzelił w debiucie z Karabachem i wypadł bardzo przyzwoicie podczas tegorocznego letniego zgrupowania. Podczas ligowych zmagań, możemy spodziewać się, ze Elitim może ucieszyć fanów z Łazienkowskiej golami z rzutów wolnych, co w ostatnich latach bywa rzadkością w warszawskim klubie. W Hiszpanii w ostatnim sezonie trafił tak dwukrotnie.

https://twitter.com/LegiaWarszawa/status/1679450096587481089?s=20

 

Wiele nadziei rozbudza transfer Marca Guala, który póki co w Ekstraklasie legitumuje się bilansem 38 meczów i 19 bramek. W austrackim sparingu z Botosani, popisał się dubletem. Wzmocnieniem linii obrony jest z kolei były piłkarz Crveny Zvezdy, Radovan Pankov. Zastępcą Mladenovicia na lewym wahadle jest aktualny mistrz Polski, Patryk Kun – wieloletni żołnierz Marka Papszuna.

Podczas pobytu w Austrii także, Legia testowała piłkarza Hoffenheim, Izraelczyka Ilaya Elmkiesa. Piłkarz jednak po 45 minutach pierwszej połowy z Botosani nie zagrał juz ani minuty dłużej podczas zgrupowania, wyjeżdżając z niego bez podpisania umowy. 

Obserwowałem go i to piłkarz słaby motorycznie, choć był w stanie dużo biegać. Patrzyłem na niego i w porównaniu do Elitima – był to piłkarz o jedną- dwie półki gorszy w każdym aspekcie. Bardzo długo przytrzymywał piłkę– powiedział Paweł Gołaszewski, redaktor tygodnika “Piłka Nożna”

https://twitter.com/LegiaWarszawa/status/1673313792912941056?s=20

W letnim oknie także mówiono jeszcze choćby o hiszpańskim pomocniku Fede Vico, który ma na koncie rozegranych około 60 spotkań w La Liga. Temat jest już raczej nieaktualny. 

Piłkarz ten był wymieniany, owszem, jednak finalnie średnio pasował profilowo do tego, co proponuje Runjaić. W 4-2-3-1 byłby raczej rozważany na dziesiątkę, ale w obecnej chwili nie pasował do składu” – dodał redaktor Gołaszewski.

 

Podsumowując, w lecie póki co do Legii:

  • przybył Jurgen Elitim, Marc Gual, Patryk Kun i Radovan Pankov
  • odszedł Filip Mladenovic oraz Mattias Johansson
  • z ważnych zmian w sztabie: odszedł Aleksandar Rogić,Do tego kilka dni z drużyną spędził były trener Stali Rzeszów, Daniel Myśliwiec

 

Popytałem ekspertów co nieco o aktualną sytuację w klubie – zgodnie twierdzą oni w temacie ambicji klubu. Celem powinno być mistrzostwo, a w miarę możliwości krajowy dublet. 

W tym momencie kadra jest na tyle gotowa i jakościowa, że Legia musi walczyć o najwyższe cele. Głównym celem jest mistrzostwo Polski, nikt nie chce kolejnego sezonu bez tytułu w lidze.” – powiedział Gołaszewski.

Nadal jest jednak w klubie pobierający wysoką gaże Igor Charatin, co niekoniecznie wkrótce się zmieni. Przypomnijmy jednak, że klub nie zgłosił go do Ekstraklasy.

https://twitter.com/rumcajson/status/1679503097008214017?s=20

Charatin dostał kolejny sygnał – dla Ciebie nie ma tu miejsca” – dodał redaktor “PN”.

Kamil Dumala z portalu Legioniści.com, dodaje: “Myślę, że każdy przy Łazienkowskiej chciałby takiego obrotu spraw [że Igora już tu dłużej nie będzie – przyp. MZ]. Nie można mieć do niego oczywiście pretensji, o to jak trenuje, ale jest mu świetnie w stolicy i raczej nie zanosi się na zaskakujący pozytywny zwrot akcji w kwestii odejścia.”

 

Kilka dni temu, Sebastian Szymański odszedł do Fenerbahce jako zastępca Ardy Gulera, który powędrował do swojego wymarzonego Realu Madryt. Legia w związku z tym ma dostać około 1.7 mln euro (1.4 mln + solidarity payment). Czy pieniądze z tego ruchu pomogą jeszcze w letnim mercato?

Paweł Gołaszewski twierdzi, że w pewnym stopniu tak. 

“Myślę, że kilkaset tysięcy z tego trafi do Jacka Zielińskiego”

Dumala myśli podobnie: “Możliwe, że pozwoli to zgarnąć na rynku lepszego wahadłowego na lewą stronę – takiego ofensywnego, a tacy kosztują. Z wolnego transferu szczerze wątpię, że ktoś jakościowy jeszcze na rynku pozostał

https://twitter.com/Meczykipl/status/1679187187928031232?s=20

Możemy się też spodziewać większej sprzedaży. Paweł Gołaszewski mówi, że największe branie na rynku wśród legionistów ma Maik Nawrocki.

Jacek Zieliński musi dokonać jednego dużego ruchu wychodzącego, jest tego świadomy. Najwięcej konkretnych rozmów było ws. Maika Nawrockiego

Odejście Tobiasza, a pozostanie Maika nie sprawi problemów, bo Legia ma innych bramkarzy, ale odchodzący Nawrocki [jako jeden z tej dwójki – przyp MZ] – może wywołać lawinę.

 

Co do tegorocznych ambicji, dodaje: “Szansa na podwójną koronę jest, kadra jest ilościowa i jakościowa. Rywale jednak nie śpią – Lech, Raków, Piasta Aleksandara Vukovicia, wszyscy z nich zrobili ciekawe transfery. Co do Conference – trzeba liczyć na mały cud, pokroju wielkiego meczu ze Spartakiem w Moskwie w 2011 roku. Trzeba się z tym liczyć, że w 4. rundzie Legia może trafić na znacznie silniejszego rywala”.

 

Dumala z kolei twierdzi: “Szansa na dublet jest, zwłaszcza, że przed nami Superpuchar – nawet jeśli wiemy, jak Legia w nich wypada. W Europie trzeba się liczyć z potencjalnym silnym rywalem w ostatniej rundzie.”

Już za tydzień, warszawską drużynę czeka pierwszy mecz ligowy – rywalem będzie łódzki ŁKS (transmisja na kanale YouTube Canal+ Sport).

Za 12 dni – wyjazd w związku z europejskimi pucharami, gdzie rywalami “Wojskowych” będzie ekipa Ordabasy Szymkent z Kazachstanu. Co ciekawe, sędzia tego meczu – Islandczyk, będzie miał ze swojej ojczyzny do pokonania aż 5900 kilometrów, aby dopilnować piłkarzy na boisku. 

 

Pora więc na dobre rozpocząć poważne granie w sezonie 2023/24!

Udostępnij:

Facebook
Twitter