Wielkie zakupy w cieniu Arabii Saudyjskiej, czyli o okienku w Turcji

foto: Creative Commons – Przegląd Sportowy

15 września w Turcji zakończyło się letnie okno transferowe, które nad Bosfor przyprowadziło wiele ciekawych nazwisk. Jest szansa, że o nich nie słyszeliście, bo przyćmiły je informacje o coraz to większych przenosinach piłkarzy do największego państwa Półwyspu Arabskiego. A więc jako, iż coś o Turcji wiem i w kwestii transferów jest o czym pisać, to tym artykułem podsumujemy sobie minione okienko transferowe w kraju ze stolicą w Ankarze.

Zakupy drogie i duże…

Zacznijmy od tego co tygryski lubią najbardziej. Fraza „najmocniejsze okienko transferowe od lat” zobowiązuje, więc rozpocznijmy od zestawienia drogich i najlepszych wzmocnień jakich dokonały Tureckie zespoły. Jego kryteria to właśnie medialność kupionego nazwiska, oraz wysokość ceny.

Mauro Icardi

I teraz pewnie pomyślicie „hola hola, przecież on w zeszłym sezonie grał w Galatasarayu, nawet dobrze sobie tam radził”. Sęk w tym, że Argentyńczyk sezon 22/23, przebywał na wypożyczeniu w drużynie Lwów ze Stambułu. Teraz już Galata go wykupiła pełnoprawnie za 10 milionów euro z umową do czerwca 2026 roku. Sam Mauro zdążył też potwierdzić, że Dursun Özbek się nie mylił co do przedłużenia z nim współpracy, bo już w 3 meczach Süper Lig w tym sezonie, zdobył 4 gole.

Wilfried Zaha

Iworyjczyk nie mógł narzekać na brak zainteresowania na rynku transferowym. Najkonkretniejszą ofertę otrzymał od Al-Ettifaq, gdzie mógłby współpracować ze Stevenem Gerrardem oraz grać z Wijnaldumem i Hendersonem. Był również łączony z Bayernem Monachium i Lazio, lecz ostatecznie wybrał ofertę Özbeka co do współpracy z Galatą, którą podejmie na najbliższe 3 lata. Przejście odbyło się na zasadzie wolnego transferu.

Fred, Cengiz Ünder, Sebastian Szymański, Edin Dzeko i Dominik Livaković, czyli fantazje Ali Koça

Ali Koç na pewno się ze mną zgodzi, że to było najmocniejsze okienko transferowe od lat. Widać to po wzmocnieniach jakich dokonał w Fenerze. Nazwiska u góry to tylko te najpopularniejsze i najmocniejsze przykłady, które pokrótce warto przedstawić.

Cengiz Ünder

Czas na długo wyczekiwany powrót nad Morze Czarne. Mowa o zawodniku, który gra w reprezentacji Turcji na co dzień, a jednak większość kariery seniorskiej spędził na obczyźnie. Cengiz na swoim koncie ma już występy w takich klubach jak AS Roma, Leicester City, czy Olympique Marsylia. Najbardziej zabłysnął w Romie, szczególnie w sezonie 17/18, kiedy to pomógł tej drużynie awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Teraz zdecydował się na powrót do ojczyzny i przenosiny do Fenerbahce, jest to kawałek ofensywy transferowej jaką szykowali dla nas działacze tego zespołu.

Fred

Kwota 9 milionów i 740 tysięcy euro skusiła Freda na przenosiny do drużyny z azjatyckiej części Stambułu. Za sobą ma ciekawe 5 lat w Czerwonych Diabłach, w których jednak przez ostatnie miesiące nie radził sobie tak jak należy, więc była to najwyższa pora na transfer. Kontrakt jaki podpisał z Ali Koçem będzie obowiązywał na nabliższe 4 lata.

Sebastian Szymański

Teraz pora na najważniejszy dla nas Polaków transfer w kontekście tureckiej ekstraklasy. Przenosiny Szymańskiego do Feneru to kolejny ważny dla niego przystanek w drodze po najlepsze drużyny piłkarskiej Europy. Koç zapłacił Moskiewskiemu Dynamowi 9 milionów 750 tysięcy euro za Szymańskiego, a kontrakt to standardowe jak na Fenerbahce 4 lata z opcją przedłużenia. Warto też nadmienić to jak fanom Kanarków przypadł do gustu nasz rodak. Dzieje się to za sprawą 4 bramek i 4 asyst w 9 meczach byłego piłkarza Legii. Zresztą to nie pierwszy raz gdy Sebastian Szymański robi gdzieś furorę.

Dominik Livaković

Czas na pierwszego bramkarza w tym zestawieniu. Człowiek, który dał brązowy medal swojej reprezentacji na zeszłorocznym mundialu w Katarze. Człowiek, który pierwszy raz w swojej karierze klubowej opuści Chorwację. Kwota przenosin Chorwata wyniosła 6 milionów 650 tysięcy euro, a na debiut przyjdzie mu jeszcze poczekać. Słupków zespołu Kartala będzie bronił przez najbliższe 5 lat.

Edin Dzeko

Ostatnim zawodnikiem reprezentującym zabawę transferową Efsanów będzie bośniacki napastnik z trwającą już ponad 18 lat karierą seniorską. Edin Dzeko jest już oczywiście u schyłku swojej kariery i przenosiny do Turcji będą jednymi z jego ostatnich w karierze. Stąd nie dziwi zapis w kontrakcie, który zobowiązuje Bośniaka do gry w Kanarkach przez najbliższe 2 lata.

Afrykańska siła w Czarnych Orłach

Była Galata, był Fener to czas na trzeci najbardziej rozpoznawalny klub ze Stambułu. Mowa o Besiktasie, który też ma się czym pochwalić jeśli chodzi o zakupy tego lata. Z tych topowych warto wyróżnić trzy nazwiska z Czarnego Lądu.

Daniel Amartey

Pierwszym, najbardziej rozpoznawalnym, a przy okazji najtańszym (bo darmowym) nazwiskiem na tej liście jest środkowy obrońca rodem z Ghany – Daniel Amartey. Jest to reprezentant ruchu emigrujących piłkarzy z tonącego okrętu zwanego Leicester, które po tragicznym sezonie 22/23 spadło do Championship. Daniel to piłkarz stworzony dla drużyny Şenola Güneşa. Jest środkowym obrońcą z krwi i kości, a w końcu tacy byli i są potrzebni w czarno-białej części Stambułu.

Arthur Masuaku

Drugi na tej liście jest pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga Masuaku. Jest to również drugi na tej liście obrońca, co tylko pokazuje jak Ahmet Nur Cebi i Şenol Güneş zwracali uwagę na defensywę w tym okienku transferowym. Jest to też drugi piłkarz pozyskany z Anglii, co też świadczy o badaniu tego terenu przez sztab BJK. Kończący w listopadzie 30 lat piłkarz, związał się z klubem na najbliższe 2 lata. Kwota transferu wyniosła 2 miliony euro.

Jean Onana

Ostatnim zawodnikiem na tej liście jest pochodzący z Kamerunu Jean Onana. Jego pozycją jest defensywna pomoc, czyli mamy 3/3 zawodników broniących w tym zestawieniu. Tym razem jednak nie pozyskano go z wysp, a z Francji, mianowicie z Lens. Jean rozegra w Czarnych Orłach najbliższe 4 lata, a Lens zażyczyło sobie za niego 4 miliony i 40 tysięcy euro.

A kto wypłynął z Turcji?

To nie tak, że to najmocniejsze okienko transferowe od lat tylko dla Turków. Czas na drugą sekcję tego tekstu – najlepsi, którzy wybrali grę poza granicami kraju, w którym jedno miasto wyznacza granicę między kontynentami.

Arda Güler

O tym młodym chłopaku, na początku lipca rozpisywały się wszystkie media sportowe na świecie. Był on też obiektem dyskusji między fanami FC Barcelony a Realu Madryt, z którymi to najmocniej był łączony. Ostatecznie wybrał Królewskich, z którymi planuje spędzić kolejne 6 lat. Mamy tutaj do czynienia z prawdopodobnie jednym z największych talentów tureckiej piłki w historii. Niektórzy nie zdają sobie nawet sprawy jaki to jest diament i jaki to wygrany los na loterii dla 14-krotnego zdobywcy Ligi Mistrzów. Szansy na debiut jeszcze nie otrzymał z powodu kontuzji, jednak u Ardy jest coraz lepiej, przeszedł operację, a teraz ma przed sobą końcówkę leczenia i kto wie czy nie zobaczymy go na boiskach już w październiku.

Altay Bayindir

Może nie jest to najbardziej rozpoznawalny zawodnik, ale na pewno najwyższy w tym zestawieniu. Mierzący 198 centymetrów 25-latek abchasko-czerkieskiego pochodzenia swoje ostatnie 4 lata spędził w Fenerbahce, gdzie odgrywał ważną rolę jako bramkarz w układance Ismaila Kartala. W całej historii swoich 166-ciu występów, 53-razy odnotowywał czyste konto. Teraz przyszła pora na jego przenosiny o przynajmniej trzy półki wyżej. Mowa o Manchesterze United. Z Czerwonymi Diabłami związał się do 2027 roku, z opcją przedłużenia o rok. Kto wie, czy reprezentant Turcji nie będzie w przyszłości również i ważnym elementem w ekipie Ten Haga.

Attila Szalai

No i musimy powiedzieć, że ten środkowy obrońca pochodzący z Węgier sporo namieszał w głowach fanów i ekspertów odchodząc do Hoffenheimu. Po bardzo dobrych notowaniach i występach, czy to w barwach swojej reprezentacji, czy żółtych kanarków, w poprzednim okienku była mowa o topowych klubach najlepszych lig Europy. Tutaj Fenerbahce postąpiło bardzo mądrze, bo wyceniło swojego zawodnika na 20 milionów euro co sprawiło, że ci potencjalnie najmocniejsi kandydaci przestali myśleć o Szalaiu, a on sam został po wschodniej stronie Bosforu na kolejny rok. Tutaj jednak po roku przyszło zakoczenie w postaci Hoffenheimu, które wykupiło węgierskiego środkowego obrońcę za 12 milionów i 300 tysięcy euro. W ten sposób Attila stał się zawodnikiem zespołu Matarazzy do końca sezonu 2026/27.

Nicolò Zaniolo

Pierwszy wypożyczony i pierwszy najbardziej znany niedzielnemu kibicowi zawodnik na tej liście. Mowa tu o ruchu Aston Villi, który miał na celu wzmocnić ofensywę. W lutym pomocnik przeszedł z Romy do Aslanów. W Süper Lig rozegrał 10 spotkań, strzelając w nich 5 bramek, stanowiąc również bardzo istotny element układanki Okana Buruka w walce o mistrzostwo Turcji.

Na kogo stawiają tureckie zespoły – młodzież, czy doświadczenie?

Patrząc czysto na liczby, możemy jasno stwierdzić, że w tym kraju sztaby stawiają na kupno starszych, często o wiele bardziej doświadczonych zawodników. Jednak warto dostrzec też to jaką tendencję wzrastającą mają młodzieżowcy na listach zainteresowań klubów Süper Lig. Rok temu w trakcie trwania letniego okienka transferowego kupiono ich 71, w tym roku ta liczba już wzrosła do 100. Turcy zaliczyli też progres jeśli chodzi o badanie zagranicznych rynków pod kątem młodzieży. W zeszłym roku, wśród kupionych piłkarzy poniżej 21 roku życia, aż 65-ciu piłkarzy z 71 stanowili Turcy. W tym roku nie było niewiarygodnie lepiej, ale można tu mówić o progresie, bo na 100 zawodników przypadło 12 obcokrajowców (w tym 1 Polak kupiony z Lechii Gdańsk – Jakub Kałuziński).

Najmocniejsze okienko transferowe od lat w liczbach – podsumowanie

Jak już przy liczbach jesteśmy to podsumujmy sobie wszystkie najważniejsze statystyki dotyczące tegorocznych zakupów tureckich prezesów i prezydentów klubowych w Süper Lig, które zgromadziłem na podstawie transfermarktu.

Zespoły grające w najwyższej klasie rozgrywkowej kraju rządzonego przez Recepa Tayyipa Erdoğana w zakończonym 15 września okienku transferowym zyskały 352 nowych zawodników, na których łącznie wydały 143 miliony 651 tysięcy euro. Straciły również 423 piłkarzy, zyskując na tych ruchach 93 miliony 592 tysiące euro. Wśród pozyskanych zawodników było 191 obcokrajowców, w tym 5 Polaków (Krzysztof Piątek, Sebastian Szymański, Adam Buksa, Rafał Gikiewicz, Jakub Kałuziński). Mieszanka tego wszystkiego wskazała jedyną pozytywną reakcję, która mówi, że było to najmocniejsze okienko transferowe od lat!

Udostępnij:

Facebook
Twitter