W hitowym starciu Villareal-Real Sociedad mierzyły się ze sobą drużyny w zupełnie różniącej się od siebie formie. Gospodarze ostatnio są w lekkim dołku przegrywając mecz za meczem i grając nierówno. Podopieczni Unaia Emerego z kolei są w zwyżkowej dyspozycji i dziś było podobnie.
Spokojny kwadrans
Pierwsze minuty spotkania były dość wyrównane. Ciekawą sytuację w pierwszych 5 minutach miał Villareal z rzutu rożnego. „Żółta Łódź Podwodna” nie wykorzystała jednak zamieszania w polu karnym po dośrodkowaniu. Gospodarze nie byli skorzy do odpowiedzi i dopiero w 13 minucie dobrą akcję przeprowadzili lewą stroną boiska. Isak wpadł w szesnastkę mijając wcześniej kilku rywali, ostatecznie jego uderzenie było zbyt lekkie aby pokonać Rulliego.
Pierwsze intrygi Realu Soceidad
Drugie 15 minut zaczęło się od zlekceważenia sytuacji przez Pau Torresa. Środkowy obrońca gości będąc ostatnim zawodnikiem na własnej połowie nie licząc bramkarza, lekko przysnął z piłką przy nodze. Ten fakt wykorzystał Alexander Isak. Zabrał mu futbolówkę i pociągną akcję do przodu. Oddał strzał z prawej strony pola karnego, Rulli skrócił jednak kont i dobrze interweniował. Był to już drugi sygnał pokazany przez Real, że Villareal musi być bardziej skupiony.
Villareal nie pozostawał dłużny
Piłkarze Unaia Emerego próbowali odpowiedzieć. Najpierw po rzucie wolnym i dośrodkowaniu w szesnastkę rywali. Później przebojową akcją popisał się Gerrard Moreno. Fatalnie jednak uderzył jego klubowy kolega Boulaye Dia, który otrzymał piłkę w polu karym. Strzał Senegalczyka poleciał wysoko w trybuny.
Kolejny raz próbował Isak i tym razem się udało
Przed dwiema dobrymi sytuacjami w okolicach 30 minuty znalazł się szwedzki napastnik Realu. Pierwsza z nich była dość trudna, bo po dośrodkowaniu z lewego skrzydła musiał się lekko wycofać aby oddać strzał głową. Kilkanaście sekund później gospodarze ruszyli prawą flanką i ponownie do piłki mógł dojsć Isak. W tamtej akcji jednak do futbolówki nie zdążył. W 32 minucie sprawiedliwości stało się zadość. Napastnik „Biało-Niebieskich” po raz czwarty w dzisiejszym starciu oddał strzał i w końcu mógł celebrować zdobycie gola. Warto też pochwalić Robina Le Normanda, który jako środkowy obrońca fantastycznie wyprowadził piłkę z pod własnej bramki na połowę rywala i podał do skrzydła. Były gracz Borussi Dortmund po raz kolejny nie mógł już się pomylić. Ładnie wszedł w drybling zszedł do środka z lewej strony i oddał strzał z okolić czternastego metra.
⚽32’ | 1-0 | GOOOOOLLLLL DE LA REEEAAALLL!!!
⚽ GOOOOOLLLLL DE @alex_isak!!!#RealSociedadVillarreal | #AurreraReala pic.twitter.com/wMYpMSzvxr
— Real Sociedad Fútbol (@RealSociedad) December 18, 2021
Szybka odpowiedź gości
Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. W 39 minucie Villareal miał rzut rożny, który rozwiązał poprzez klasyczne dośrodkowanie na bliższy słupek. Tam ustawiony był niepilnowany Gerrard Moreno. Hiszpan dobrze uderzył głową i zdobył swoją 2 bramkę w La Liga w obecnych rozgrywkach. W starciu obu drużyn było 1-1 to samo można powiedzieć o ich czołowych napastnikach, na których dziś reflektory zwrócono najmocniej.
Remis po 45 minutach
Pierwsza połowa wydawała się być wyrównana. Tak też oczywiście wskazywał wynik. Zarówno jedni jak i drudzy mogli nawet zdobyć więcej bramek. Dobra postawa bramkarzy sprawiła jednak, że mogliśmy odnotować tylko 2 gole.
Ostry początek drugiej połowy:
Źle wszedł w drugą część meczu Real Sociedad. Nie dość, że dopuścił Villareal do groźnych sytuacji, to jeszcze od 49 minuty musiał grać w dziesiątkę. Nierozważnie zachował się Mikel Oyarazabal. Hiszpan w pościgu za Yeremim Pino postanowił dokonać wślizgu. Ten kompletnie mu jednak nie wyszedł, ponieważ korkami trafił od tyłu w okolice achillesów młodego gracza gości. Sędzia Jorge Figueroa nie zawahał się ani przez moment i dał reprezentantowi „La Furia Roja” czerwoną kartkę. Na szczęście po interwencji lekarzy okazało się, że nic poważnego nie stało się graczowi Villarrealu. Lekki ból mimo to cały czas odczuwał, przez co w sztabie Realu postanowiono, że powinien już w 60 minucie opuścić boisko.
Niezawodny napastnik
Kolejne minuty spotkania były dość spokojne. Mimo przewagi w liczbie zawodników „Żółta Łódź Podwodna” nie sprawiała wrażenia drużyny dominującej. Próbowała straszyć stałymi fragmentami gry. Cierpliwość w ich przypadku była kluczem. Jeden z kornerów w 68 minucie po raz drugi w tym meczu został wykorzystany przez Gerrarda Moreno. Dzięki temu trafieniu VIllareal prowadził 2-1.
#RealSociedadVillarreal | 1-2 ⏱ 67' | ¡GOL! ¡GOL! ¡GOL! ¡GOL! ¡GOL! ¡GOL! ¡GOL! ¡GOL! ¡GOL! ¡GOOOOOOOOOOOOOOOL! ¡GOOOOOOOOOOOL! ¡GOOOOOOOOOOOL! ¡DOOOOOOBLEEEETEEEEEEEE DEEEEEEEE @GerardMoreno9! ¡PERO QUÉ BUENO ERES! pic.twitter.com/iqb6u700Vx
— Villarreal CF (@VillarrealCF) December 18, 2021
Bezradny Real Sociedad
Długo trzeba było czekać na ofensywną akcję gospodarzy. W 77 minucie mieli dogodną okazję do strzelenia gola po rzucie wolnym z lewej strony. Piłka dośrodkowana w pole karne trafiła pod nogi Igora Zubeldii. Środkowy defensor nieczysto trafił w futbolówkę i posłał ją wysoko w trybuny. Po zejściu z placu gry Mikela Oyarzabala nie kleiła się gra podopiecznym Imanola Alguacila. Zmiany Portu, czy Barrenetxey nic w zasadzie nie wniosły.
Chaos w końcówce:
Ostanie 5 minut podstawowego czasu gry to nieustający chaos. Ciągłe przerywanie gry poprzez faule mogło irytować. Mało efektownej piłki nożnej mogli oglądający doświadczyć w tym fragmencie spotkania. W 92 minucie fantastyczną interwencją popisał się Geronimo Rulli po strzale głową z bliskiej odległości Alexandera Sorlotha. Tą paradą Argentyńczyk uratował 3 punkty dla swojego zespołu. Villareal jeszcze na koniec postanowił dobić rywali. Fantastyczną kontrę wyprowadził niesamowity dziś Gerrard Moreno. Hiszpan do 2 goli dołożył asystę, a swoją 3 bramkę w tym sezonie dołożył Samuel Chukwueze.
Podsumowanie:
Real Sociedad ma czego żałować. Na własne życzenie prawie przez całą drugą połowę grał w dziesiątkę. Mimo wyrównanej pierwszej połowy można było oczekiwać, że będą wstanie wygrać w dzisiejszym meczu. Villareal bezwzględnie wykorzystał błędy przeciwników i dopisuje sobie dość pewnie zdobyte 3 punkty. Licząc wszystkie rozgrywki dla gości było to 4 zwycięstwo z rzędu. Podopieczni Imanola Alguacila przegrywają po raz kolejny w ostatnim czasie. Dla nich jest to 5 mecz z rzędu w La Lidze bez zwycięstwa.
Skład:
Real Sociedad: Ryan, Zaldua (88′ żółta kartka) , Zubeldia ( 82’ Sorloth), Le Normand, Munoz ( 82’ Rico), Januzaj (52’ Portu), Zubimendi, Merino (43’ żółta kartka, 65’ Elustondo), Oyarzabal (49’ czerwona kartka), David Silva (52’ Berrenetxea), Isak
Villareal: Rulli, Foyth, Albiol, Torres (44’ żółta kartka), Estupinian (27’żółta kartka , 60’ Pedraza ), Pino ( 60’ Chukwueze), Capoue (93′ Iborra), Parejo (81’ żółta kartka), Alberto Moreno (82’ Trigueros), Gerrard Moreno, Dia (82’ Moi Gomez)