Piątkowy wieczór przyniósł na Loftus Road kryminalne sceny. Po końcowym gwizdku sędziego w spotkaniu Queens Park Rangers z Luton Town, doszło do dramatycznych scen. Jeden z kibiców został znaleziony ranny – tuż przy stadionie QPR.
Chodzi o 52-letniego fana Luton. Mężczyznę z poważnym urazem głowy, policjanci znaleźli w piątek przed godz. 22:00. Ofiara trafiła do londyńskiego szpitala w stanie zagrożenia życia. Funkcjonariusze ustalili tożsamość napastnika – jest nim 26-latek, który został już aresztowany. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.
Arrash Fagihi – komendant miejscowej policji, prosi o zgłaszanie się świadków, którzy mogą posiadać nagrania z tego zajścia.
Queens Park Rangers potępił zdecydowanie ten atak. Dyrektor generalny klubu – Lee Hoos, ogłosił na stronie klubowej komunikat:
Aktywnie współpracujemy z Metropolitan Police, by zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc im w ich wysiłkach oraz zrozumieć, co się stało. Zdecydowanie potępiamy akty przemocy w imię piłki nożnej. Jeśli ktoś ma jakieś informacje, prosimy o zgłoszenie się.
Zespół z Luton również zamieścił na swojej stronie internetowej oświadczenie:
Myśli wszystkich na Kenilworth Road są z Brianem Rourke i jego rodziną w tym niesamowicie niepokojącym czasie. Kiedy członek rodziny Luton Town jest chory lub ranny, ma to wpływ na nas wszystkich. Brian jest znany jako wierny kibic i modlimy się, aby całkowicie wyzdrowiał.
QPR wygrał to spotkanie 2:0. Bramki zdobyli: Chris Willock i Charlie Austin. Po 18 kolejkach, ekipa z Loftus Road zajmuje 6. miejsce w tabeli z dorobkiem 29 punktów. 5 „oczek” mniej ma Luton Town, które jest jedenaste.
