Świerczok zmieni klub? Trudna sytuacja Polaka

Jakub Świerczok nie może zaliczyć ostatnich miesięcy do udanych. Brak powołań do reprezentacji, problemy związane z dopingiem, a teraz dochodzi do tego niechęć do zawodnika w klubie. Jak podaje Interia, Nagoya Grampus chce sprzedać Polaka.

 

Dlaczego Świerczok znalazł się na wylocie z klubu?

W japońskiej drużynie zmienił się dyrektor sportowy. Od niedawna urząd ten piastuje Motohiro Yamaguchi. Na ten moment, zamiast sprowadzać zawodników do zespołu, Yamaguchi ich… sprzedaje. Konkretniej tych, których do Nagoyi ściągnął jego poprzednik – wśród nich znajduje się Jakub Świerczok. Dodatkowo, Polak ma dosyć wysoką pensję i też stąd wynika chęć sprzedaży.

Jak sobie radził 29-letni napastnik w Azji?

Całkiem dobrze. Dotychczas Świerczok rozegrał 21 meczów w Nagoyi i strzelił 12 bramek oraz był kluczową postacią w zespole. Ale niedawno u Polaka wykryto niedozwolony środek, który rzekomo miał zostać wzięty przez byłego zawodnika Piasta przed spotkaniem Azjatyckiej LM. Potwierdziła to próbka A – jeszcze piłkarz czeka na wynik próbki B.

Sytuacja Świerczoka

Uczestnik ostatnich Mistrzostw Europy jest związany z klubem kontraktem, obowiązującym do końca stycznia 2024 roku. Aktualnie Nagoya sprzedała siedmiu zawodników i zwolniła trenera – niewykluczone, że 29-letni zawodnik będzie kolejnym graczem, który opuści Grampus. Aktualnie nie ma żadnych pogłosek, gdzie mógłby trafić Polak.

 

Zobacz też => Szykuje się głośny powrót do Anglii? Everton poszukuje napastnika

Udostępnij:

Facebook
Twitter