Wczoraj Al-Nassr pokazało znaczną dominację nad Al-Reid w meczu wyjazdowym, pokonując rywala 1:3. Nie sam przebieg spotkania zapisał się jednak na kartach historii.
Przez całe spotkanie widoczna była znaczna przewaga Al-Nassr. Drużyna naszpikowana gwiazdami zdobyła bramkę już w pierwszej połowie za sprawą trafienia Sadio Mane, zaś po rozpoczęciu drugiej wynik podwyższył dopiero wprowadzony na boisko Anderson Talisca.
Show skradł podyktowany w 64. minucie rzut wolny, do którego wykonania podszedł Cristiano Ronaldo. Stały fragment okazał się jednak daleko chybiony, a Portugalczyk zamiast w górny róg bramki trafił w głowę operatora kamery, który stracił panowanie nad sprzętem.
Całe zdarzenie wyglądało bardzo niebezpiecznie, lecz mężczyzna wyszedł z tego bez szwanku i już po chwili wrócił do wykonywania swojej pracy.
Cristiano dopiął swego i już po kilku minutach mógł cieszyć się ze zdobytej bramki, podwyższając tym samym prowadzenie na 1:3. Portugalczyk pokonał bramkarza drugi raz w doliczonym czasie gry, lecz VAR okazał się dla niego bezlitosny.