Ramil Mustafajew został nowym zawodnikiem Legii Warszawa. 18-letni pomocnik podpisał 3,5 letni kontrakt z drużyną „Wojskowych”.
– Ramil Mustafajew to utalentowany i perspektywiczny zawodnik, który wciąż będzie się rozwijał – powiedział dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński.
Zawodnik ostatnie lata spędził w Stali Rzeszów, gdzie w tym sezonie był kluczową postacią i dostawał wiele szans. Od dawna mieszka w Polsce i stara się o obywatelstwo. Już w młodości grał w zespołach z warszawy takich jak Talent Warszawa. Legia od dawna mu się przyglądała wskutek czego Rosjanin podpisał 3,5 letni kontrakt i został ogłoszony piłkarzem mistrzów Polski.
Będzie on występował z numerem 32, czyli dość ważnym dla kibiców Legii, bo jak pamiętamy z tym numerem na plecach grał Miroslav Radović – legenda stołecznego klubu. Treningi z pierwszym zespołem rozpocznie już w tym tygodniu. Z początku nie będzie z pewnością dostawał za wielu szans, gdyż zabrakło go podczas zgrupowania w Dubaju. Nastolatek musi liczyć się z tym, że prawdopodobnie częściej będzie występował w rezerwach, ponieważ kadra Legii została powiększona w ostatnim czasie o Patryka Sokołowskiego i Pawła Wszołka, którzy grają na pozycjach Mustafajewa.
– Będziemy go przygotować na prawe wahadło, ale może zagrać też na innych pozycjach, występował nawet w pierwszej linii – dodał Jacek Zieliński.
Ramil wspomniał, że jego marzeniem była gra przy Łazienkowskiej, ponieważ za młodu był ich kibicem.
– Zdarzało mi się chodzić na mecze Legii i dopingować ją z trybun – wspomina piłkarz „Wojskowych”.
18-latek w obecnym sezonie rozegrał dla Stali Rzeszów 13 spotkań, w których zdobył 3 bramki. Legia liczy na to, że zawodnikowi szybko uda się uzyskać obywatelstwo, bo będą mogli go zarejestrować jako młodzieżowca.
– To kolejny młody zawodnik, który trafia do Legii. Jest utalentowany i w trakcie treningów przyjrzymy mu się z bliska. W zależności od jego postawy, będziemy na niego stawiać lub nie. Chcemy młodych piłkarzy w zespole także dlatego, że znamy przepisy i ich wymagania. Zyskamy kolejnego gracza, który wzmocni rywalizację – powiedział Aleksander Vuković.
