Radomiak Radom zbroi się na rynku transferowym. Rewelacja rundy jesiennej PKO Ekstraklasy po raz kolej sięga po zawodnika, który dobrze zna portugalskie klimaty. Do klubu został sprowadzony nowy skrzydłowy, który ma pomóc im utrzymać się w czołówce ligowej tabeli.
Letnie transfery drużyny Dariusza Banasika możemy ocenić generalnie pozytywnie. Mimo wszystko ich wzmocnienia na skrzydłach nie były do końca satysfakcjonujące. O ile Luis Machado okazał się strzałem w dziesiątkę, tak młody Brazylijczyk sprowadzony z Botafogo – Rhuan, stał się kompletną klampom. Przyjechał do Polski zapuszczony, ze sporą nadwagą oraz niedociągnięciami w sferze mentalnej. Efektem jego słabej dyspozycji stały się poszukiwania nowego skrzydłowego, który mógłby zastąpić jego miejsce w Radomiu.
Wybór padł na Abrahama Marcusa. Jest to zawodnik, który swoją karierę spędzał na przemian w Portugalii i Nigerii. Nie zrobił jednak największej kariery na najwyższym szczeblu ligowym w tym kraju. Triumfy święcił na swojej ziemi ojczystej oraz w drugoligowym Feirense.
‼ Abraham Marcus wypożyczony do Radomiaka 🔥
22-letni nigeryjski skrzydłowy Abraham Marcus został wypożyczony do końca sezonu 2021/2022 z portugalskiego Portimonense SC do Radomiaka Radom. Umowa zawiera opcję wykupu 🤝
Więcej ➡ https://t.co/Y7bG341t2C#Transfery2022 pic.twitter.com/TVudwt0Wbj
— RKS Radomiak Radom (@1910radomiak) February 10, 2022
Zawodnik ten jest wciąż stosunkowo młody. Ma on bowiem jedynie 22-lata. Był on dość łakomym kąskiem na rynku transferowym do tego stopnia, że zainteresowało się nim nawet FC Porto. Oczywiście, tylko w kontekście drużyny rezerw, ale jednak. Nic w tym dziwnego. Pomimo małego doświadczenia już dwukrotnie reprezentował barwy reprezentacji Nigerii. Co jak co, ale tam nie łatwo się przebić – kadra ta nigdy nie miała żadnego problemu z uzdolnionymi skrzydłowymi. Abraham jednak dostał swoją szansę i o czymś to świadczy.
Obecny sezon nie jest dla niego zbyt dobry. Tylko 6 razy zagościł na murawie. Niemniej jednak to właśnie dlatego Radomiak zdołał go wyjąć. Jest to okazja nieco podobna do wspomnianego wcześniej Rhuana. Na papierze transfer ten wygląda świetnie. Abrahamowi nie brakuje kompletnie niczego, aby zostać gwiazdą całej ligi. Po odejściu Yeboaha Ekstraklasa potrzebowała kogoś, kto zapełniłby lukę po afrykańskim skrzydłowy. Taką osobą z pewnością może stać się nowy nabytek ekipy Dariusza Banasika.
Czytaj też:
