Latif siedzi związany na krześle z opatrzoną przez sierżant Richmond nogą i spokojnie czeka?do pokoju wchodzi pułkownik Grant?on próbuje się odwołać do praw człowieka, ona mówi, że musiałby najpierw być człowiekiem, a potem zadaje zupełnie zresztą retoryczne pytanie jak ktoś taki jak on: inteligentny i wykształcony mógł stać się kimś takim?on nie pozostaje jej dłużny i pyta ile wyroków śmierci ona sama zatwierdziła?pani pułkownik pokazuje mu zdjęcia człowieka, którego namierzyli i mówi mu, że go unieszkodliwią,?że maja system rozpoznawania twarzy w każde kamerze w metrze, że zapobiegną temu, co on chce zrobić,?ale on także jest bardzo pewny siebie?gdyby ona byłaby pewna, że już wszystko odkryła to dawno by już go zabiła? Tymczasem cel numer dwa, wysiada z pociągu?samochód z Damianem i Michaelem zbliża się do stacji, z której wysiadł, ale nie mogą go znaleźć na ulicy?okazuje się, że kamery w metrze go rozpoznały?wchodził do innej linii metra, która jedzie pod rzeką?są godziny szczytu, jeśli zdetonuje bombę, zginą tysiące ludzi?
