Ostatniego dnia procesu w październiku, Christophe Morgan ogłosił, że wyda wyrok 24 listopada, czyli dnia dzisiejszego. Już możemy zauważyć pierwsze skutki tej wypowiedzi.
Prezydent Wersalu zaznaczył, że Benzema jest winny zarzuconego mu czynu! Francuz ma odpowiedzieć za współudział w sprawie szantażowania seks-taśmami Mathieu Valbueny w 2015 roku.
20 października 2021 roku, wszczęto sprawę, która miała miejsce ponad 6 lat temu. Benzema oczywiście zaprzecza, że rzekomo miałby szantażować kolegę z kadry. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności oraz 75 tys. euro kary.
Napastnik „Królewskich” odczuł skutki tej sprawy w kadrze narodowej. Od samego wybuchu afery Benzema został ukarany wydaleniem z kadry, do której wrócił niedawno, bo dopiero na Euro 2020 reprezentował barwy narodowe.
Francuz znakomicie wszedł w sezon, strzelając w lidze 10 bramek i zaliczając 7 asyst w 12 meczach. Z pewnością odpowiedzialność karna, jaką by poniósł, byłaby ogromną stratą dla ligi hiszpańskiej oraz samego Realu Madryt.