Jak ogłosił dzisiaj trzecioligowy Türkgücü München, Peter Hyballa przestał pełnić funkcję menedżera tego zespołu po dwóch miesiącach pracy. 45-latek może być szczególnie kojarzony z szaloną przygodą w Wiśle Kraków, gdzie Hyballa nie został zapamiętany najlepiej.
Można się zastanawiać, jaki problem tkwi w niemieckim trenerze, że niemalże każdy jego pracodawca zwalnia go stosunkowo dość szybko. Przed Türkgücü München Hyballa pracował w greckim Esbjergu, gdzie prowadził drużynę przez ledwie pięć miesięcy.
Rzekomo wiele znanych niemieckich trenerów, którzy mają nieco większą rangę w środowisku trenerów piłkarskich regularnie sięga po taktyczne instrukcje Petera Hyballi. Jak się okazuje nie jest to wcale taki zły taktyk, głównego problemu można się doszukiwać w jego podejściu do pracy. Hyballa kładzie bardzo duży nacisk na sekcje treningowe, często przesadnie przemęcza swoich piłkarzy, co później skutkuje kiepską dyspozycją w meczach.
I tutaj kłania się jedno pytanie – czy ktokolwiek będzie miał teraz powody, by zatrudnić w swojej drużynie 45-latka. Większość drużyn szuka trenera z perspektywą pracy długometrażowej, a były szkoleniowiec Wisły Kraków raczej takich gwarancji nie daje.
🇩🇪Türkgücü München hat nach den jüngsten Ergebnissen Konsequenzen gezogen und Cheftrainer Peter Hyballa mit sofortiger Wirkung von seinen Aufgaben entbunden.
Bis auf Weiteres übernehmen die Co-Trainer Alper Kayabunar und Nicolas Masetzky das Training. pic.twitter.com/DLbzLvEU8S— Türkgücü München (@turkgucumunchen) November 23, 2021