14. kolejkę Serie A kończyliśmy meczem pomiędzy Napoli a Lazio. Gospodarze, którzy musieli sobie radzić między innymi bez Anguissy czy też Osimhena, przy ewentualnym zwycięstwie mogli utrzymać fotel lidera i powiększyć przewagę nad czołówką, natomiast ekipa ze stolicy Włoch chciała zmniejszyć dystans do AS Romy.
Pierwsza połowa:
Co za początek Napoli!
Początek meczu nie mógł się lepiej rozpocząć dla gospodarzy. Już w 7. minucie meczu ,, Azzurri ” przeprowadzili akcję, po której bramkę na 1-0 zdobył nikt inny, jak Piotr Zieliński. Znakomite uderzenie zza pola karnego dało prowadzenie Neapolitańczykom.
Bramka Piotra Zielińskiego:
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1465047830666612742?s=20
Jednak podopieczni Luciano Spalettiego się nie zatrzymywali. Lorenzo Insigne świetnie obsłużył Driesa Mertensa, który zabawił się z obroną Lazio i kapitalnym strzałem podwyższył prowadzenie. Co za początek tego meczu!
Link do bramki Mertensa:
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1465048647402508296?s=20
Kontrolowanie sytuacji:
,, Azzurri ” po zdobyciu dwóch bramek kontrolowali przebieg meczu. Przeważali, dobrze neutralizowali ataki gości i mądrze operowali piłką. Tak naprawdę Lazio stworzyło sobie jedną groźną sytuację, kiedy to Ciro Immobile uderzał groźnie na bramkę Reiny. Chwilę poźniej po rzucie rożnym, strzał jednego z obrońców Rzymian wylądował na poprzeczce. W 30. minucie Hirving Lozano zagrał piłkę do Mertensa, a Belg znakomicie uderzył, kompletując tym samym dublet. Co to był za wieczór dla najlepszego strzela w historii Napoli!
Bramka na 3:0:
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1465053743825698818?s=20
Ciąg dalszy dominacji:
,, Biancocellesti ” w tym widowisku nie mieli w pierwszej połowie absolutnie nic do powiedzenia, byli drużyną, która bez wątpienia została w szatni. Swoją grą nie dawali żadnej nadziei swoim kibicom, ekipa z Neapolu skutecznie pressowała i sukcesywnie kontrolowała to, co się dzieje na murawie. W tej pierwszej połowie z pewnością można wyróżnić takich zawodników, jak: Stanislav Lobotka, Mario Rui, Dries Mertens czy też Piotr Zieliński. Niewątpliwie również Fabian Ruiz oraz Lorenzo Insigne pokazali się z bardzo dobrej strony.
Druga Połowa:
Niezmienny obraz:
Co tu dużo mówić. Mecz zdecydowanie stracił na temperaturze, Neapolitańczycy cały czas nie pozostawiali złudzeń Lazio i bezsprzecznie byli drużyną lepszą. O tym świadczyć może już luz, który wkradł się w szeregi gospodarzy. Kółeczka Zielińskiego, swobodne przerzuty piłek – taki obraz fundowało nam Napoli, można powiedzieć, że przez cało to spotkanie. W 59. minucie Mario Rui mógł wyprowadzić cios nokautujący, jednakże kapitalną interwencją wykazał się Pepe Reina. ,, Gra w dziadka ” – mniej więcej tak można zobrazować dalszą część meczu. w 73. minucie boisko opuścił Piotr Zieliński, dla którego były to bardzo udane zawody. Na pewno godnym uwagi jest fakt, iż gospodarze dominowali praktycznie w każdym segmencie. W drugiej części tego spotkania podopieczni Spalettiego wykonali dwa razy więcej podań oraz znacząco przeważali w posiadaniu piłki.
Nokaut:
Nudny to był mecz przez ponad 40 minut. Na szczęście Fabian Ruiz wziął sprawy w swoje ręce i obudził usypiających już kibiców oglądających to spotkanie, strzelając znakomitą bramkę z dystansu. Tym strzałem postawił kropkę nad ,, i „, ozdobił ten mecz przepięknym trafieniem.
Podsumowanie:
To był jednostronny mecz. Napoli zdominowało pod każdym względem Lazio. Znakomicie się zaprezentowali gracze Spalettiego, umacniając się tym samym na pozycji lidera włoskiej Serie A. Bez wątpienia na wyróżnienie zasługuje cały zespół gospodarzy, zagrali pomnikowo i z polotem. Z pewnością są jednym z głównych kandydatów to tytułu w tym sezonie.
_______________________________________________
Rozgrywki: Serie A
Napoli 4-0 Lazio ( 3-0 )
