We wtorek na San Siro w Mediolanie odbędzie się mecz o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Milan podejmie Liverpool. Powrócą wspomnienia z pamiętnych finałów w Atenach i Stambule. Milan jednak ma problem z kontuzjowanymi piłkarzami. Czy Stefano Pioli będzie miał kim pokonać rywala z Premier League?
Milan w sobotę pokonał 2:0 Salernitane. Mecz okupiony został urazami dwóch graczy. Pietro Pellegri zszedł z boiska już w 15.minucie, zastąpił go Rade Krunic. 20-latek dostał szansę występu od początku wobec kontuzji Olivera Giroud i chęci dania odpoczynku wiekowemu już Zlatanowi Ibrahimovicowi. U Pellegriego badanie potwierdziło uszkodzenie prawego mięśnia przywodziciela długiego. Czas rekonwalescencji oceniany jest na około dziesięć dni.
Na drugą połowę starcia z beniaminkiem nie wyszedł z kolei Rafael Leao. Uraz Portugalczyka okazał się dość poważny bowiem doznał on stłuczenia mięśnia w prawym udzie. Spowodowało to uszkodzenie mięśnia ścięgna podkolanowego. Oznacza to absencje w meczu z Liverpoolem, a także Udinese i Napoli. A kto wie czy nie będzie to jeszcze dłuższa przerwa.
Leao w tym sezonie Serie A ma już na koncie 4 gole i 2 asysty. Skrzydłowy stał się mocnym punktem w talii Stefano Piolego. Jego zastępca w meczu z „The Reds” ma być Rade Krunic.
W ostatnich dniach na Milan spadła fatalna wiadomość, Simon Kjaer nie zagra do końca sezonu. Reprezentant Danii zerwał więzadła w kolanie i czeka go długa i żmudna rekonwalescencja.
W meczu z Liverpoolem nie zagrają także Ante Rebic, Samu Castillejo i Davide Calabria. Spotkanie odbędzie się 7 grudnia o godzinie 21:00. Milan wciąż ma szansę na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Podstawowy warunek to pokonanie rywala z Premier League i nasłuchiwanie wieści o korzystnym rezultacie ze spotkania Porto- Atletico.