Marek Koźmiński o wyborze selekcjonera: „Dla mnie robienie szopki”

Marek Koźmiński postanowił skomentować ostatnie wydarzenia na temat wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Były wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się dla stacji „TVP Sport”.

Wielu się przewinęło, wielu przewija obecnie i wielu się jeszcze przewinie. Gama kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski jednak stopniowo maleje. Marek Papszun podpisał kontrakt z Rakowem Częstochowa, Jerzy Brzęczek ma objąć kadrę Kosowa, a Fabio Cannavaro ma już nie być zainteresowany pracą przy Polskim zespole.

Mimo wszystko włoscy szkoleniowcy nadal mają szanse objąć stanowisko trenera. Marek Koźmiński postanowił przyjrzeć się kandydaturom z Półwyspu Apenińskiego. 

– „Włoska myśl szkoleniowa jest jedną z lepszych na świecie. W przestrzeni publicznej pojawiają się kandydatury Fabio Cannavaro i Andrei Pirlo. To młodzi trenerzy, którzy znajdują się na początkowym etapie kariery. Cannvaro w ostatnich nie miał zbyt wiele kontaktu z europejską piłką. Pirlo przez niespełna rok prowadził Juventus, czyli klub z najwyższego europejskiego poziomu. Żaden z nich nie ma doświadczenia pracy z reprezentacją. Nie liczę krótkiego epizodu Cannavaro w Chinach. Jeżeli mielibyśmy do czynienia z wyborem selekcjonera w normalnym czasie, możliwość przygotowania, popełnienia błędu, poznania zawodników, to w moim odczuciu te kandydatury są bardzo interesujące. Z lekkim plusikiem w stronę Pirlo. Natomiast dzisiaj mamy do czynienia z pożarem i ratowaniem sytuacji. Nowy trener nie ma możliwości przygotowania i poznania zespołu”

Były pracownik Polskiego Związku Piłki Nożnej postanowił odnieść się do sposobu negocjacji w wykonaniu Cezarego Kuleszy, prezesa PZPN. „Dla mnie robienie szopki. Ogłaszanie, z kim ktoś rozmawiał i się spotykał, do niczego dobrego nie prowadzi. Tego typu rozmowy powinno toczyć się w kuluarach. Dopiero później do przestrzeni publicznej powinna wypłynąć konkretna informacja, a nie przeciek. Takie jest moje zdanie. Uważam, że wszystko jest pewną grą. Komuś zależy, aby plotki docierały do ludzi. Nawet w tak poważnych mediach, jak „La Gazetta dello Sport.”

Adam Nawałka czy… Maciej Skorża?

„Jedyną osobą, która na krótki okres czasu może przejąć reprezentację, jest Adam Nawałka. Gdybyśmy mieli dużo czasu na przygotowanie kadry i wdrożenie swojego pomysłu to moim faworytem numer jeden byłby Maciej Skorża. Ma doświadczenie międzynarodowe, jest Polakiem i pokazuje, że mógłby poprowadzić naszą kadrę. Jednak w obecnej sytuacji on tych zawodników nie zna. Jeżeli chcemy sobie dać szansę, to Adam jest wyjściem rozsądnym, na krótką metę. Zakładam, że nam się uda. Jeżeli nie, to trzeba zadać sobie kolejne pytanie: co wtedy?” – dodał Marek Koźmiński w kwestii jego kandydatury na szkoleniowca.

Według doniesień Kulesza ma przedyskutować wybór nowego trenera wraz ze swoimi współpracownikami. W ten temat chciałby zaangażować m.in. kilku ważnych graczy reprezentacji Polski. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej chciałby poznać ich opinię na temat danego szkoleniowca, zanim przejdą do konkretów.

„Nie jestem sponsorem Adama Nawałki i osobą, która mówi, że to najlepsze wyjście. Musimy spojrzeć na sytuację, w której się znaleźliśmy. To najrozsądniejsza decyzja. Tylko wtedy możemy liczyć, że nasza kadra może awansować na mistrzostwa świata. Sam prezes Kulesza powiedział, że skonsultuje decyzję z piłkarzami. Oni wskazywali tylko jedno nazwisko. Adama Nawałki. Nawet Robert Lewandowski wspomniał, że nie wyobraża sobie innego rozwiązania. Wszyscy podkreślają, że w naszej sytuacji nie ma innego, logicznego rozwiązania. Jeżeli ktoś ma poukładać kadrę w dwie minuty, to musi być to osoba, która ją zna” – zakończył Koźmiński swoją wypowiedź.

Udostępnij:

Facebook
Twitter