„Miał problemy z oddychaniem”. Niepokojące obrazki w meczu Norwich – Manchester United

Spotkanie Norwich – Manchester United miało być jednostronnym widowiskiem. Faworyt kontra czerwona latarnia. Wynik zszedł jednak na nieco dalszy plan bo wszyscy zaniepokoili się stanem zdrowia Victora Lindelofa. Szwed opuścił murawę Carrow Road w 74.minucie.

Niepokojące obrazki obiegły świat w trakcie meczu Norwich – Manchester United. Realizator w pewnej chwili pokazał kucającego Victora Lindelofa, który trzyma się w okolicach klatki piersiowej. Popłoch wśród kolegów z zespołu i chaotyczne wołanie o służby medyczne. Wszyscy wstrzymali oddech, a po meczu głos na temat zdrowia Szweda zabrał Ralf Rangnick:
– Miał kolizję, nawet nie pamięta, co to było. Miał problemy z oddychaniem – zrobili wszystkie testy, wydaje się być w porządku. Przez ponad dziesięć minut jego tętno było wyższe niż normalnie – był w szoku i nie wiedział, jak sobie z tym poradzić. 

Zaniepokojenie stanem zdrowia swojego kolegi wyrazili także koledzy z boiska. David de Gea przeżył tą sytuację, przed oczami nawet przebiegła mu sytuacja z czasu Mistrzostw Europy rozgrywanych w czerwcu. Pamiętamy co działo się z Christianem Eriksenem, dlatego nikt nie chciał przeżywać powtórki tamtych wydarzeń.

United nabierają rozpędu

Godnym uwagi jest fakt, że środkowy obrońca ze Szwecji, zagrał kolejny dobry mecz. Wysoką formę pokazał już w spotkaniu z Crystal Palace, a dziś tylko to potwierdził. Szwed ustawiał swoich partnerów i dyrygował całą formacją obronną zespołu. Między innymi dzięki jego dobrej postawie United w drugim meczu z rzędu w Premier League zachowali czyste konto. Niewątpliwie Lindelof dołożył do tego swoją cegiełkę. Choć musiał opuścić boisko w 75.minucie gdy zastąpił go Eric Bailly. Bohaterem meczu okrzyknięty został David de Gea, który spisał się na medal broniąc w efektownym stylu strzały Pukkiego i Kabaka. Konkludując, sam Ralf Rangnick był pod wrażeniem wystepu De Gei i powiedział, że Hiszpan wygrał ten mecz jego zespołowi.

Z pewnością w Polsce mecz był baczniej obserwowany dzięki występie od pierwszej minuty Przemysława Płachety. Reasumując, Manchester United wygrał dziś 1:0 po bramce Cristiano Ronaldo z rzutu karnego choć Portugalczyk nie należał do najlepszych na murawie tego dnia. Dla Czerwonych Diabłów był to już szósty mecz bez porażki we wszyskich rozgrywkach. W tabeli Premier League zajmują 5. miejsce i starają się odrabiać straty do czołówki. Kolejny mecz Manchester United zagra już 14 grudnia o 20:30 na wyjeździe z Brentford i niewątpliwie do tego czasu wszyscy bacznie będziemy nasłuchiwać raportów na temat stanu zdrowia Victora Lindelofa.

Udostępnij:

Facebook
Twitter