Manchester United to drużyna grająca bardzo nierówno. Kibice tego klubu mieli w tym sezonie zaserwowaną prawdziwą dawkę skrajnych emocji. Ostatni mecz nie potoczył się dla nich zbyt dobrze, mimo tego, iż byli faworytami. Dzisiaj ponownie byli w takiej roli postawieni. Burnley jest ekipą, która na zwycięstwo czeka już równe dwa miesiące! Obecnie są w strefie spadkowej, natomiast napawać kibiców The Clarets pozytywnymi emocjami mógł fakt, iż niejednokrotnie w tym sezonie potrafili zaskoczyć w pojedynku z lepszym (np.: remis z Chelsea). Za nami spotkanie, które z pewnością dużo dało ekipie Ralfa Rangnicka. Zdecydowanie to Manchester United był dziś górą.
1 połowa
Manchester United gol!
Mecz chwilę się rozkręcał. Na początku raczej Manchester United był drużyną, która utrzymywała się przy piłce. Niezłe kontrataki stosowała jednak ekipa Burnley. Dwie groźne akcje Chrisa Wooda zostały na jego nieszczęście zaprzepaszczone. Cristiano Ronaldo miał znakomitą sytuację chwilę później. W szóstej minucie, będąc w sytuacji sam na sam, Portugalczyk fatalnie przestrzelił. Jak pokazała przyszłość, piłkarze Manchesteru United wcale się tą wpadką nie przejęli. Asystował wcześniej wspomniany Ronaldo, natomiast pięknym strzałem skończył akcję Scott McTominay. To pierwsza bramka 25-latka w tym sezonie. Co ciekawe było to również premierowe trafienie „Czerwonych Diabłów” w czasie trwania pierwszego kwadransa meczu (obecny sezon).
https://twitter.com/DubOutWest/status/1476650817306472457?s=20
Przewaga gospodarzy trwa
Ekipa Burnley kompletnie nie odnajdywała się na boisku. Przewaga Manchesteru United trwała, choć żadnych konkretów nie było. Zarówno z jednej, jak i drugiej strony nie wyglądało to świetnie, natomiast gołym okiem można było ujrzeć, iż „Czerwone Diabły” miały wszystko pod kontrolą.
Skuteczny Manchester United
Manchester United był w tym meczu lepszy. Mimo iż akcje w wykonaniu Burnley były, to „Czerwone Diabły” miały pod bramką przeciwnika groźniejsze szanse. Jadon Sancho otrzymał instynktowne podane od Luke’a Shawa, okiwał Jamesa Tarkowskiego i umieścił piłkę w siatce. Po drodze futbolówka otarła się o nogę Bena Mee. Na tablicy wyników od tamtej pory widniał już wynik 2:0. Czego się dziś dotykali, zamieniali w złoto!
https://twitter.com/WooTyyt/status/1476655501748457482?s=20
Cios za ciosem
Manchester United z każdą kolejną bramką bardzo mocno się nakręcał. Gola na 3:0 zdobył po wielu nieudanych próbach Cristiano Ronaldo. W 35. minucie świetnym strzałem z daleka popisał się Scott McTominay. Potężne uderzenie Szkota zostało jednak wybronione przez Wayne’a Hennesseya. Walijczyk miał w tym wszystkim dużo nieszczęścia. Do odbitej przez niego piłki dopadł bowiem wcześniej wspomniany Portugalczyk. Tym sposobem 36-latek został autorem swojej ósmej bramki w tegorocznych rozgrywkach Premier League.
At the right place at the right time.
Goal number 803 for the greatest Cristiano Ronaldo. 🐐https://t.co/HxG4g2A1Js
— TotalCRonaldo𓃵 (@CRonaldoProp) December 30, 2021
Szybka odpowiedź
Długo Manchester United nie cieszył się z 3-bramkowego prowadzenia. Mimo iż wydawało się, że „Czerwone Diabły” rosną w siłę, to Burnley zdobyło bramkę. Piłkarze The Clarets nie prezentowali się tak źle, jak mógłby sugerować wynik, więc do gola musiało w końcu dojść. Swoją szansę wykorzystał Aaron Lennon. Indywidualną akcją zmylił defensorów gospodarzy i uderzył w lewy dolny róg bramki. Anglik zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Końcówka meczu zaoferowała kilka akcji w wykonaniu Manchesteru United. Bliski trafienia na 4:1 był Cristiano Ronaldo, jednak nic z tego nie wyszło. Pierwsza połowa skończyła się więc rezultatem 3:1.
Tres años después, Aaron Lennon (y los que le hemos seguido desde su gran irrupción con 17 años en el Tottenham) vuelve a sonreír.
Ya le tocaba.https://t.co/nbQ4jtj0Uh
— Miguel Sánchez (@miguelsv09) December 30, 2021
2 połowa
Początek drugiej połowy
Start drugiej części spotkania był całkiem dobry w wykonaniu Burnley. Potrafili bowiem dłużej utrzymać się przy piłce. Nic z tego momentu jednak nie wyniknęło i po lepszym okresie gości, to ich przeciwnicy zaczęli dominować. Przewaga Manchesteru United była potwierdzona też szansami wykreowanymi. Swoją okazję na podwyższenie wyniku miał Cristiano Ronaldo, czy też Mason Greenwood. Zarówno Portugalczykowi, jak i młodemu Anglikowi brakowało jednak skuteczności. Po godzinie gry Manchester United można było pochwalić dużo bardziej niżeli ich przeciwników. Nie tylko ze względu na grę, ale również styl. W 63. minucie wielkie problemy miał bramkarz Burnley. Bardzo widoczny dziś Scott McTominay, po kontrze swojej drużyny, posłał bombę na bramkę Wayne’a Hennesseya. Walijczyk bezbłędnie ten strzał wybronił.
Kontuzja w United
Eric Bailly jest postrzegany jako całkiem solidny obrońca. Problemem Iworyjczyka jest jednak jego wysoka skłonność do kontuzji. Do kolejnego urazu w karierze 27-latka doszło w 66. minucie tego spotkania. Na jego miejscu pojawił się Raphael Varane.
Manchester United i ich dalszy koncert. Bezradne Burnley
Przebieg spotkania właściwie w dalszym ciągu był taki sam. Przewaga Manchesteru United, a z drugiej strony bezbarwne Burnley. Mimo iż podopieczni Seana Dyche’a przegrywali i teoretycznie nie mieli nic do stracenia, wciąż bali się podjąć ryzyko. Choć Ashley Westwood wypracował Matejowi Vydrze groźną sytuację, Czech tego nie wykorzystał. Burnley było bezradne. Nic więcej już tego dnia na angielskich boiskach się nie działo. Manchester United tym sposobem zapewnił sobie cenne trzy punkty.
Podsumowanie meczu
Manchester United dziś zasłużenie wygrał. Odkąd „Czerwone Diabły” objął Ralf Rangnick, jeszcze tak dobrego meczu nie było. Niemiecki szkoleniowiec kontynuuje swoją passę bez żadnej porażki. Jego piłkarze bardzo pozytywnie zareagowali na wpadkę z Newcastle United, zdobywając trzy punkty. Dzięki temu zwycięstwu awansowali oni na szóstą pozycję w tabeli i włączyli się w walkę o top.4. Zasłużenie Burnley poległo. Ekipa Seana Dyche’a poza momentami nie zaprezentowała absolutnie nic. Pierwsze 45. minut w ich wykonaniu były całkiem niezłe, natomiast już ta druga część spotkania pozostawiała wiele do życzenia. Rok 2021 dla Burnley kończy na 18. pozycji w lidze.
______________________________________________________________________________________________________________________________
Premier League
Old Trafford
Manchester United 3:1 Burnley (3:1)
Strzelcy bramek:
Scott McTominay (8’) (Cristiano Ronaldo) (MUN)
Ben Mee (27’) (gol samobójczy) (MUN)
Cristiano Ronaldo (35’) (MUN)
Aaron Lennon (38’) (BUR)
Składy
Skład Manchesteru United: David de Gea, Luke Shaw, Eric Bailly, Harry Maguire (C), Aaron Wan-Bissaka, Scott McTominay, Nemanja Matic, Jadon Sancho, Mason Greenwood, Edinson Cavani, Crictiano Ronaldo
Ławka rezerwowych: Dean Henderson, Alex Telles, Diogo Dalot, Raphael Varane, Fred, Lingard, Van de Beek, Anthony Elanga, Marcus Rashford
Trener: Ralf Rangnick
Skład Burnley: Wayne Hennessey, Charlie Taylor, Ben Mee (C), James Tarkowski, Matthew Lowton, Dwight McNeil, Ashley Westwood, Jack Cork, Jóhann Berg Gudmundsson, Chris Wood, Aaron Lennon
Ławka rezerwowych: Will Norris, Nathan Collins, Phil Bardsley, Erik Pieters, Dale Stephens, Bobby Thomas, Matej Vydra
Trener: Sean Dyche
Sędzia główny: Jonathan Moss (Anglia)