Ta telenowela dłużyła się i dłużyła, ale wydaje się, że dzisiaj mamy ostatni odcinek przed finałem serialu „Mahir Emreli odchodzi”. Reprezentant Azerbejdżanu nie zamierzał dłużej grać w Legii Warszawa, po tym jak kibice stołecznego klubu zaatakowali go i jego kolegów w klubowym autokarze. Wg Piotra Koźmińskiego, nowym klubem Azera będzie Dinamo Zagrzeb.
Jak wyglądała saga pt. „Mahir Emreli odchodzi”?
Zacznijmy od samego początku. Azer przychodził do klubu jako ktoś, kto ma zagwarantować kilkanaście bramek, podczas gdy Tomas Pekhart nie mógł grać. Czech dostał kilka tygodni odpoczynku, ale fani Legii specjalnie się tym nie zmartwili, bo Mahir Emreli miał kapitalne wejście do mistrzów Polski. Zdobywał dużo ważnych bramek w europejskich pucharach, dzięki czemu przedstawił się szerszej publiczności. Jednak jest także druga strona medalu.
Legii nie szło przecież w lidze, a Emreli nie był wyjątkiem. Ostatecznie jesienią strzelił zaledwie dwie bramki w piętnastu meczach ligowych. Po jednym ze słabszych spotkań Azera, i ogólnie całej Legii, mianowicie porażce z Wisłą Płock, kibice wdarli się do autokaru i zaatakowali napastnika. Od tamtej pory zawodnik nie wystąpił już w żadnym spotkaniu, a dodatkowo nie pojechał z drużyną na obóz przygotowawczy. Wystosował za to pismo, w którym żądał rozwiązania kontraktu z winy klubu.
Dinamo Zagrzeb nowym pracodawcą Emreliego
Ostatecznie umowa nie została rozwiązana, a reprezentant Azerbejdżanu doszedł do kompromisu z Legią. Głównie dlatego, że znalazł się na niego kupiec. Mówiło się o Leicester City, Galatasaray, Mol Fehervar, Ferencvarosu czy Schalke, ale ostatecznie padło na Dinamo Zagrzeb. Jeśli chodzi o warunki transakcji – mistrz Polski nie dostanie za Azera nawet złamanego grosza. Ale i tak narzekać przesadnie nie będą. Czemu? Emreli przejdzie do mistrza Chorwacji w ramach rozliczenia za Lirima Kastratiego. Reprezentant Kosowa kosztował Legię 1,2 miliona €, ale „Wojskowi” zapłacili dotychczas tylko 1/6 tej sumy. Pozostałego miliona już nie muszą płacić, bo zamiast tego do Dinama trafia nowy zawodnik.
Czy Dinamo to odpowiednie miejsce dla Emreliego?
Na pewno miejsca w wyjściowym składzie za darmo nie otrzyma. Jeśli chodzi o jego konkurencję, to tutaj mamy chociażby regularnego reprezentanta Chorwacji Bruno Petkovicia. Są także drugi najlepszy strzelec Dinama Komnen Andrić, Deni Jurić i grający w przeszłości w LaLiga Duje Cop. Na ataku może zagrać także łączony ostatnio z Burnley Mislav Orsić. Lider chorwackiej ekstraklasy gra za to jeszcze w fazie pucharowej Ligi Europy (w lutym dwumecz z Sevillą), a główną formacją jest 3-4-1-2, więc Azer ma realne szanse, by dostawać minuty we wszystkich rozgrywkach.