Mahir Emreli nadal nie zakopał topora wojennego. Zawodnik pochodzący z Azerbejdżanu zdecydował się na opuszczenie Legii Warszawa. Sytuacja jest skutkiem wydarzeń po meczu z Wisłą Płock, gdy piłkarze zostali pobici. Piłkarz nie wyobraża sobie dalszej współpracy ze stołecznym klubem.
We wtorek Jakub Białek z portalu „weszło.com” poinformował, że Mahir Emreli nie ma zamiaru stawić się na zgrupowaniu. To odbędzie się w Dubaju przed rundą wiosenną. Do Legii Warszawa dotarło pismo, w którym obóz Emrelego dał do zrozumienia, że rozpoczyna procedurę rozwiązania kontraktu z winy klubu. Takowe informacje potwierdziła strona „Legia.net”. Jest to ostateczna opcja, ponieważ wcześniej obie strony nie mogły dojść do porozumienia.
Na ten moment dziennikarz przybliżył dwa scenariusze, jakie mogą mieć miejsce: pierwszy – zawodnik wygra sprawę, po czym rozwiąże kontrakt z zespołem; drugi – klub wygra sprawę, przez co „stanie się dla Legii bezużyteczny”. Więcej o tym aspekcie przeczytasz TUTAJ.
Pewny jest zatem fakt, że Azer nie pokopie sobie futbolówki na polskich obiektach. Tak samo, jak na tych umiejscowionych w Dubaju. Dziś Legia Warszawa podała do wiadomości listę powołanych na zgrupowanie. Zawodnik został na nią wpisany. Pod nią umieszczono dopisek: „Mahir Emreli nie stawił się w klubie 5 stycznia, kiedy zespół rozpoczął przygotowania do nowej rundy”.
Dodatkowe informacje – lista powołanych
„Kontuzjowani zawodnicy Bartosz Kapustka i Joel Abu Hanna dołączą do zespołu na zgrupowaniu 14 stycznia”.
„W związku zakażeniem COVID-19 przez Mattiasa Johanssona, Filipa Mladenovicia, Lirima Kastratiego, Macieja Kikolskiego i Lindsaya Rose, zawodnicy Ci pozostają w izolacji i dołączą do reszty drużyny w trakcie zgrupowania, o czym będziemy na bieżąco informować”.