Paulo Sousa udzielił ostatnio wywiadu dla stacji TVP Sport, w którym podsumował i ocenił swoje wybory personalne na mecz z Węgrami, ale także odniósł się do pracy dziennikarzy i podał przeciwników, na których najbardziej chciałby trafić w barażach MŚ.
O WYBORZE SKŁADU NA MECZ Z WĘGRAMI
Oprócz osiągnięcia celu, jakim był awans do baraży, musimy dbać o przyszłość reprezentacji. Jako zawodnik reprezentacji doświadczyłem tego, jak bardzo ważna jest zmiana pokoleniowa w drużynie. Rozmawiałem o tym z dziennikarzami, dla mnie to kluczowy aspekt rozwoju piłkarzy, zrobienia kroku do przodu oraz nie tkwienia pomiędzy absencjami ważnych graczy jak Krychowiak.
To zawsze jest dyskutowane przez media, ale to jest bardzo ważny gracz do zachowania balansu przez osobowość i charakter, jaki daje drużynie. Glik, gdyby dostał żółtą kartkę, mógł być zawieszony w pierwszym meczu barażowym, a rozumiemy wagę tego spotkania. Kamil mógł dać nam przewagę, ponieważ Węgrzy zmieniają ustawienie oraz grają kontratakiem. Dałem do linii obrony ludzi, którzy nie byli zagrożeni absencją. Jeśli chodzi o Lewandowskiego, mogłem podjąć inną decyzję po meczu z Andorą. Zdaję sobie sprawę, że to był kluczowy moment dla rozwoju zespołu oraz tych zawodników, którzy mogą zastąpić kluczowych piłkarzy, bo niedługo tych najważniejszych graczy nie będzie w kadrze. Pomyślałem, że to dobry moment, by ich sprawdzić. Zdałem sobie sprawę, że jednak nie i muszę być bardziej skoncentrowany na teraźniejszości niż przyszłości i budowaniu drużyny, ale taki jestem i biorę odpowiedzialność na siebie
– tak jak zawsze to robiłem. Od zawsze jestem osobą oraz trenerem, który jest szczery i stawia czoła problemom. Dziennikarze zadają mi pytania, a ja zawsze staram się na nie odpowiedzieć i wyjaśnić, co kierowało moimi myślami oraz decyzjami. Zawsze byłem szczery wobec dziennikarzy i w tym momencie zdałem sobie sprawę, że popełniłem błąd. Mogłem podjąć lepszą decyzję, ale podjąłem ją, bo miałem do niej przemyślenia i przesłanki, które dziennikarzom przedstawiłem. Jednak nie była to najlepsza decyzja.
O DZIENNIKARZACH
Zdałem sobie sprawę, jak zawsze powtarzałem, że najlepsi zawodnicy powinni być zawsze na boisku, ponieważ to część gry i powinni tam być. Niedorzeczne jest to,
że dziennikarze się pytali: „Dlaczego grał z Andorą?” „Dlaczego złapał kontuzję?” Musimy znaleźć właściwy balans. Tak jak wspominałem, nie chce wypierać się moich decyzji, ponieważ akceptuję
i zdaję sobie sprawę, że mogłem zadecydować lepiej oraz mogłem postąpić inaczej i efekt końcowy byłby inny. Ale jak mówiłem oni wygrali, wy też jesteście ważni. Wy, czyli dziennikarze, ponieważ oni są zintegrowaną częścią procesu. Wspominałem o balansie. Rozumiem analizę gry oraz jej krytykę. Dyskusja o taktyce, strategii i decyzjach to słuszna rzecz. I to w porządku,
nie unikam rozmowy o tym. Dziennikarze mogą manipulować opinią publiczną, ponieważ opinia publiczna tworzy się z tego, o czym mówisz i najwięcej piszesz.
O WYSTAWIENIU LEWANDOWSKIEGO, GDYBY MÓGŁ COFNĄĆ CZAS
Podjąłbym inną decyzję. Mógłbym lepiej zarządzić czas Lewandowskiego. Ale do czego wracam, powinniśmy oddzielić rzeczy – pierwsze to nie możemy angażować zawodnika i
to nawet nie chodzi o Roberta, ale jest spory hałas, ponieważ to Robert, jest najlepszy na świecie. I to normalne, że jest głośno, bo zawodnik nie jest w kadrze meczowej i robi co chce – to zawodnik i osoba z wielką odpowiedzialnością i jego los jest w jego rękach. Mogłem o wiele lepiej zarządzić grę przeciwko Andorze pod kątem czasu Roberta, ale nie możemy skupiać się tylko na Robercie. Ale znowu, teraz zrobiłbym inaczej oczywiście. Ale to była okazja dla nas wszystkich do rozwoju przywództwa oraz odpowiedzialności na najbliższą przyszłość. Pomyliłem się i rozumiem to.
Z KIM CHCIAŁBY ZAGRAĆ W BARAŻACH
Chciałbym zagrać ze Szkocją na wyjeździe oraz ze Szwecją w domu.
Mówię Szwecja, ponieważ musimy się zrewanżować oraz będzie dodatkowa motywacja. Zdaję sobie sprawę, że to nie będzie łatwy mecz dla nas, patrząc na wcześniejsze rezultaty.
Szkocja, ponieważ jest głośna publiczność, ich zaangażowanie i życie piłką jest fantastyczne. W dodatku to drużyna, z którą naprawdę możemy powalczyć i zrobić rezultat na kolejny mecz.