Przede wszystkim powrót Brendana Rodgersa na Anfield. Przy tym naprawdę szansa na dobry mecz. Jeśli jakiś mecz można określić mianem hitu kolejki, to w tej serii gier jest to właśnie starcie Liverpool – Leicester City. Dlaczego? Przecież The Reds, mimo że z zaległościami, mają już 12 punktów straty do Manchesteru City. Natomiast Leicester to zespół rozczarowujący: zamiast bić się o europejskie puchary, Lisy znajdują się w połowie stawki i ledwo wiążą koniec z końcem. Ale raz już z drużyną Kloppa w tym sezonie wygrali. Więc czy są jakieś powody, by tego nie powtórzyć?
Sytuacja kadrowa
Gdy omawiamy to, jacy piłkarze nieobecni będą w kadrach danych drużyn, raczej omijać szerokim łukiem Liverpool. Albowiem niewielu zagrożonych brakiem występu znajdziemy w ekipie z Anfield. Zarówno Mo Salah, jak i Sadio Mane wrócili z AFCON. Mimo tego jedynie Salah może być wykorzystany z wspomnianej dwójki, a cała reszta bandy Kloppa pozostaje w jak najlepszym zdrowiu poza kapitanem, Jordanem Hendersonem. Nie wiadomo jeszcze, czy Anglik zagra z Leicester: mierzył się on z drobnym bólem pleców.
Natomiast nie inaczej sytuacja wygląda w Leicester. Podobnie jak w Liverpoolu, większość składu Lisów jest zdrowa. Co prawda nie do końca wiadomo, czy wystąpią tacy zawodnicy jak Patson Daka czy Kelechi Iheanacho, jako że Ci wrócili niedawno z Pucharu Narodów Afryki, jednak cała reszta zawodników Rodgersa jest w porządnej dyspozycji fizycznej.
Wyniki
Liverpool | Leicester City |
3-1 vs Cardiff City (FA Cup) | 1-4 vs Nottingham Forest (FA Cup) |
3-1 vs Crystal Palace | 1-1 vs Brighton |
2-0 vs Arsenal | 2-3 vs Tottenham |
3-0 vs Brentford | 4-1 vs Watford (FA Cup) |
0-0 vs Arsenal | 1-0 vs Liverpool |
Terminarz
Liverpool | Leicester City |
13 lutego vs Burnley | 13 lutego vs West Ham |
16 lutego vs Inter (Champions League) | 17 lutego vs Randers (UEFA Conference League) |
19 lutego vs Norwich | 20 lutego vs Wolves |
23 lutego vs Leeds | 24 lutego vs Randers (UEFA Conference League) |
27 lutego vs Chelsea (finał Carabao Cup) | 5 marca vs Leeds |
Ciekawostki
Jeśli chodzi o Liverpool, ekipa Kloppa jest niepokonana od 14 meczów u siebie. Przy tym wygrała każdy z ostatnich pięciu.
Ponadto, Leicester City nie wygrało na Anfield w żadnym z ostatnich 10 meczów. Ostatnia wygrana Lisów na terenie LFC to 2000 rok.
Aczkolwiek The Reds wygrali jedynie trzy z 10 spotkań w tym sezonie, gdy mierzyli się z ekipami z górnej połowy tabeli.
W dodatku Mohamed Salah był w stanie strzelić tylko jednego gola i zaliczył zero asyst w czterech meczach z Leicester Rodgersa.
Przy tym Diogo Jota może po raz pierwszy w karierze w Liverpoolu mieć serię pięciu meczu bez gola.
Jednakże są też pozytywy: Trent Alexander-Arnold może stać się trzecim najmłodszym piłkarzem w historii Liverpoolu, który przebił granicę 150 meczów w barwac The Reds.
Natomiast Leicester może być pierwszym zespołem od West Hamu i Man United z sezonu 15/16, który wygra oba mecze w sezonie z Liverpoolem.
Ponadto, Lisy obecnie mają serię aż siedmiu meczów bez wygranej. Jednocześnie w tym okresie straciły aż 21 bramek.
Oprócz tego, 37 goli straconych po 20 kolejkach to najgorszy wynik w historii występów Leicester w Premier League.
Przy tym ekipa Rodgersa może przegrać trzy mecze z rzędu. Jeśli tak się stanie, będzie to pierwsza taka sytuacja pod wodzą tego trenera.
Jednakowoż dzisiejsze starcie na Anfield to pierwszy wyjazd Leicester od meczu z City w Boxing Day.
Dodatkowo, smaczku temu spotkaniu dodaje fakt, iż Brendan Rodgers był już trenerem Liverpoolu w latach 2012-2015.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany oglądaniem tego spotkania: polecamy włączyć Canal+Sport o 20:40. Zatem usiądźmy głęboko w fotelach, zapnijmy pasy i wystartujmy!