Legia prawdopodobnie straci kolejną gwiazdę swojego zespołu. Luquinhas jest bliski odejścia do MLS, a dokładniej pojawiła się oferta z New York Red Bulls.
Legia Warszawa w tym okienku sprowadziła kilku doświadczonych piłkarzy, którzy z pewnością dadzą drużynie więcej jakości. Mowa o Patryku Sokołowskim i Pawle Wszołku. Wiedzieli jednak, że kilku zawodników może opuścić Łazienkowską już tej zimy. Mahir Emreli zdecydował się rozwiązać kontrakt z „Wojskowymi” po aferze, która miała miejsce w autokarze po przegranym meczu z Wisłą Płock. Napadnięci zostali Emreli oraz Luquinhas. Ten drugi nie chciał rozwiązywać kontraktu, a nawet podczas zgrupowania w Dubaju dostał opaskę kapitana. Było to dla niego dość spore wyróżnienie.
– Zdaję sobie sprawę, że Luquinhas jest takim zawodnikiem, który opaskę kapitańską może nosić krótko – choćby z tego względu. Kilka klubów na pewno się nim interesuje – mówił Vuković.
W mediach od kilku dni mówi się o odejściu Luquinhasa. Na stole pojawiła się oferta od New York Red Bulls. Kwota oscylowała by w granicach 3 mln euro. Do finalizacji transferu potrzeba tylko zgody Dariusza Mioduskiego – prezesa warszawskiej Legii. Sam piłkarz nie jest jeszcze zdecydowany, lecz warunki finansowe oraz wizja gry w lepszej lidze mogą skusić go do odejścia.
Brazylijczyk przeniósł się do Warszawy w 2019 roku, odchodząc z portugalskiego Desportivo Aves. Od tamtego momentu Luquinhas rozegrał w barwach Legii 110 spotkań, w których zdobył 12 bramek i zanotował 18 asyst. Był kluczowym zawodnikiem przez cały jego okres gry na Łazienkowskiej. Kibice go uwielbiali, ponieważ zawsze brał na siebie odpowiedzialność i dysponował świetnym dryblingiem.
Jeśli Luquinhas odejdzie to zagra w jednej drużynie z Patrykiem Klimalą – byłym zawodnikiem Jagielloni Białystok.