Kontuzje w Juventusie. Allegri ma problem

W sobotę Juventus w kiepskim stylu przegrał z Atalanta Bergamo 0:1. Kontuzje Federioc Chiesy i Westona McKennie były dodatkowym rozczarowaniem. Porażka ta powoduje, że nadzieje na mistrzostwo Włoch maleją. Celem pozostaje skuteczna pogoń za top4.

Federico Chiesa i Weston McKennie opuszczą kilka najbliższych meczów Juventusu. Kontuzje eliminują dwóch kluczowych graczy. Piłkarzy, którzy potrafili jako jedni z nielicznych w tym sezonie zrobić przewagę minięciem przeciwnika. Przede wszystkim dawali impulsy i nadzieje, że zaraz coś ciekawego wydarzy się w okolicach pola karnego przeciwnika.

Chiesa mecz z Atalanta skończył w przerwie. Na drugą połowę z szatni wyszedł w jego miejsce  Federico Bernardeschi. Dokładne testy medyczne przeprowadzone w niedzielny poranek w J|Medical nie napawają optymizmem. Uszkodzone ścięgno podkolanowe lewego uda. Przewidywany powrót dopiero po przerwie świątecznej. Federico Chiesa opuści mecze z Salernitaną, Genoą, Malmo, Venezią, Bologną oraz Cagliari. Przewiduje się powrót na mecz z Napoli.

Zmiana Chiesy okazała się niespodziewana. Obserwator meczu mógł nie zauważyć dolegliwości skrzydłowego reprezentacji Włoch. Uraz Westona McKennie był natomiast widoczny zarówno dla telewidzów jak i kibiców zebranych na stadionie. Amerykanin opuszczał boisko kulejąc. Pierwsza diagnoza to skręcone kolano. Niedzielne testy medyczne wykluczyły urazy więzadła torebki stawu kolanowego prawego. Na ten moment nie podano przewidywanej daty powrotu.

Druga linia do renowacji

Juventus ma problem z odpowiednią cyrkulacją piłki w ofensywie. Największe zastrzeżenia kibiców i ekspertów kierowane są do graczy drugiej linii. Adrien Rabiot, Rodrigo Bentancur, Arthur i Aaron Ramsey zawodzą na całej linii. Kibice mają ich dość. Klub każdego z nich z chęcią by sprzedał, ale brakuje kupców. Rabiot to ciekawy przypadek. Jeden z ekspertów stwierdził w ostatnich tygodniach, że to niemożliwe żeby tak wielki facet miał  problem utrzymać się przy piłce czy wygrać pojedynek fizyczny. Po prostu nie widać atutów w grze Francuza. Mecz z Chelsea w jego wykonaniu byl wręcz sabotażem. Przeciwko Atalancie nie zagrał wcale lepiej.

Weston McKennie dawał ożywienie w drugiej linii Juventusu. Bez wątpienia kontuzja Amerykanina nie stawia Maxa Allegriego w najlepszej sytuacji przed kolejnymi meczami. Jedynie Manuel Locatelli pokazuje walory klasowego pomocnika w zespole Juventusu. Kto zatem pociągnie Juventus wobec kontuzji Chiesy i McKennnie’go? Wszystko pozostaje zatem w nogach Paolo Dybali choć trzeba pamiętać, że Argentyńczyk ma również skłonność do łapania kontuzji, a to nie napawa optymizmem. Wszystko wskazuje, że najbliższe tygodnie nie będą zbyt kolorowe dla fanów Juventusu. Plusem, że na rozkładzie czekają ich mecze z zespołami z drugiej połowy ligowej tabeli.

 

Udostępnij:

Facebook
Twitter