Dzisiaj pisaliśmy, że piłkarze Bayernu Monachium nie zgadzają się na obniżenie wynagrodzenia w przypadku, gdy są na kwarantannie. Dotyczy to tylko tych niezaszczepionych, co ma na celu zachęcić zawodników do przyjęcia szczepionki. Na podobny krok zdecydowali się działacze innego niemieckiego klubu – Herthy Berlin.
Dyrektor sportowy klubu Krzysztofa Piątka i Dennisa Jastrzembskiego, Fredi Bobić, powiedział w wywiadzie dla niemieckiego Bilda:
„Zapewniamy, że od 2 listopada niezaszczepieni zawodnicy nie otrzymają od nas pieniędzy, jeśli trafią na kwarantannę.”
Dodatkowo, już wcześniej klub poinformował zawodników, że nie będzie ponosić kosztów za testy na obecność COVID-19. Za wszystko mają płacić gracze. Jak podaje Sportbuzzer, w drużynie Herthy nie ma już prawie nikogo, kto byłby niezaszczepiony.
Po trzech tygodniach od wprowadzenia takich zasad nie wypłynął na razie żaden głos sprzeciwu, więc działacze powinni się cieszyć, że to wszystko funkcjonuje. Szczególnie, że w przeszłości stołeczny klub miał problemy związane z przekładaniem meczów z powodu izolacji całej drużyny i na słowo „kwarantanna” są już szczególnie wyczuleni.
Hertha BSC zajmuje 14. miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów po 12 meczach.