Pewny awansu z pierwszego miejsca w grupie zespół Liverpoolu udał się do Mediolanu bez kilku kluczowych piłkarzy. Jurgen Klopp zapowiada rotacje w składzie „The Reds”.
Grudzień to bardzo intensywny okres dla drużyn z Premier League. Liga angielska gra w okresie świątecznym bez przerwy. Nie dziwi więc, że Jurgen Klopp widząc okazje do zaoszczędzenia sił kilku swoich najlepszych graczy korzysta z takiego przywileju. Liverpool z kompletem punktów przewodzi tabeli grupy B Ligi Mistrzów. Wyjazd do Mediolanu mogą potraktować zatem jako przetarcie przed dalszą częścią sezonu.
– Musimy rotować składem i będziemy to robić, to oczywiste, mottem przewodnim w zasadzie powinno być “musimy”. Nie podam wam teraz składu, ale prawdą jest też, że nie mogę zmienić wszystkiego – powiedział Klopp na przedmeczowej konferencji prasowej w poniedziałek.
W kadrze meczowej na rywalizację z Milanem zabraknie Jordana Hendersona, Virgila van Dijka, Thiago, a także Diogo Joty. Cała czwórka w ostatnich tygodniach to kluczowi gracze Liverpoolu. Na San Siro nie wystąpi także Roberto Firmino. Brazylijczyk dochodzi powoli do siebie po urazie. W kadrze za to znalazło się miejsce dla kilku młodych piłkarzy. Tyler Morton, Harvey Davies, Conor Bradley i Elijah Dixon-Bonner liczą na jakiekolwiek minuty dzisiejszego wieczora. Media brytyjskie przewidują, że szansę gry w podstawowym składzie w tym meczu dostaną m.in. Tsimikas, Konate czy Origi.
Milan także zmaga się z problemami kadrowymi. Eksperci zastanawiają się czy przy tylu brakach w obu zespołach poziom spotkania nie rozczaruje. O emocje i jakość jednak nie ma co się martwić, w kadrach obu zespołów wciąż znajdują się klasowi piłkarze. Zlatan Ibrahimovic, Mohamed Salah, Sadio Mane czy Franck Kessie to gwarancja poziomu. Szwed mimo swojego wieku odpoczął w weekend bo Stefano Pioli nie korzystał z jego usług przeciwko Salernitanie. O klasie Salaha nie trzeba dużo pisać, obecna forma Egipcjanina jest kapitalna. Pojedynek tych dwóch gwiazd futbolu ekscytuje dziś cały piłkarski świat.
Początek starcia na San Siro o godzinie 21:00.