Cóż to jest za informacja dla polskich kibiców „Kanonierów”! Jeszcze niedawno mówiono o odrzuceniu oferty Borussii Dortmund przez Spezie, której powodem miało być zostanie w klubie przez Jakuba minimum do końca sezonu . Aż tu nagle znikąd w to piątkowe popołudnie dostajemy informacje o przejściu defensora Spezii do Arsenalu za 20 milionów euro. Jeśli komuś nie podoba się decyzja Jakuba Kiwiora to jest mi przykro, ale i tak magicznie nikt jej już nie zmieni. Za to każdy może zmienić swój sposób myślenia o tym transferze- w czym mam zamiar wam pomóc.

1.Jakub Kiwior- sylwetka
Mierzący prawie 190 centymetrów wzrostu, lewonożny środkowy obrońca musiał przykuć uwagę włodarzy Arsenalu już przed mistrzostwami świata w Katarze- nie uważam tego ruchu za transfer stricte mundialowy. Solidna gra na wielkim turnieju tylko potwierdziła wielki talent 22-latka. Każdy od pewnego czasu spodziewał się transferu z udziałem „Kiwiego”, ale mało kto przypuszczał, że akurat będzie to lider Premier League. Dużo mówiło się o Milanie, Romie czy Borussi Dortmund, a sprawa Arsenalu była odbierana raczej z przymrużeniem oka.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1616413126580133889

Sama ścieżka kariery zawodnika jest bardzo dobrze zaplanowana i widać było (do tego momentu), że Kuba woli iść step-by-step zamiast od razu rzucać się na głęboką wodę. Swoją poważną grę rozpoczął w 2016, kiedy w wieku 16 lat wyjechał ze szkółki GKS Tychy do akademii Anderlechtu. Tej akademii Anderlechtu z której wychodzili między innymi Romelu Lukaku, Vincent Kompany, Youri Tielemans czy Dennis Praet.

Kolejnym krokiem w jego karierze był w 2019 transfer na Słowację i debiut w seniorskiej piłce. Kuba miał wtedy 19 lat. W sezonie 2020/2021 rozegrał na Słowacji 37 spotkań, zanotował 3 gole i 6 asyst. Ważnym faktem, za który trzeba pochwalić Polską kadrę jest dobry skauting PZPN-u, który zabierał Kubę na zgrupowania kadr młodzieżowych już od przedziału u16.

https://twitter.com/Tamburini_Leo/status/1303348006880768000

Po udanej przygodzie w Zilinie, młody zawodnik trafił do Spezii. Klub z regionu Liguria miał swoje plany co do Kiwiora i jak widać zakończyły się one sukcesem. To podczas swojego pobytu w Serie A prawdziwie udowodnił swoje umiejętności i stał się fundamentem obrony aktualnie 15-tej drużyny ligi włoskiej. Jeśli ten transfer dojdzie do skutku to Jakub Kiwior zostanie najdrożej sprzedanym zawodnikiem w historii klubu. Przebije on rekord Davida Okereke, który został sprzedany za 8,16 miliona euro. Będzie też szóstym najdroższym transferem w historii polskiej piłki: R. Lewandowski, 50mln; K. Piątek, 35mln; A. Milik, 32mln ; G. Krychowiak, 27.5mln; K. Piątek, 24mln; J. Kiwior, 20mln.

Swój debiut w Spezii zaliczył w grudniu 2021 przeciwko nie byle komu, bo musiał się zmierzyć z Interem Mediolan. Po swoim debiucie niestety nie zagrał kolejnego meczu przeciwko Sassuolo, lecz los postanowił się do niego uśmiechnąć i w następnym meczu zagrał z przymusu jako defensywny pomocnik, co okazało się strzałem w dziesiątkę i na tej pozycji dograł cały sezon.

Jego dynamiczna kariera się nie zatrzymała i w czerwcu 2022 zaliczył debiut w reprezentacji Polski przeciwko Holandii. Wystarczył mu jeden sezon w lidze Słowackiej, by być tam jednym z lepszych zawodników, potrzebował jednego sezonu w Serie A, by zapracować sobie na transfer do Arsenalu i w końcu wystarczyły mu cztery występy w kadrze, by stać się obrońcą od którego ustawianie składu rozpoczynał Czesław Michniewicz.

2. Styl gry
Oglądając mecze Kiwiora w Spezii można odnieść wrażenie doskonałej intuicji polskiego defensora. Rozumie grę oraz wie gdzie i kiedy się poruszać w danym momencie. Podejmuje decyzje szybko i skutecznie co utwierdza mnie w jego piłkarskiej inteligencji. Nie jest to obrońca „polskiej myśli szkoleniowej”- zdecydowanie bardziej przypomina swoim zachowaniem graczy urodzonych za naszą zachodnią granicą.

Gdy jego drużyna ma piłkę to on jako obrońca naturalnie się podłącza do rozgrywania akcji. Dobrze przenosi piłkę między strefami, ma szeroką wizję gry. Spezia oczywiście nie jest klubem, który ma piłkę przez większość czasu, ale mimo tego „Kiwi” był w stanie prezentować swoje umiejętności ofensywne podczas pobytu we Włoszech.

Podczas sezonu 2021/22 Kiwior większość czasu spędził jako defensywny pomocnik. Jego zadaniem było rozgrywanie piłki oraz chronienie lewej strony defensywy „Orzełków” przed atakami przeciwników. Mimo jego rozmieszczenia to większość czasu spędzał poza swoim polem karnym, więc nie był przesadnie defensywnie ustawionym pomocnikiem.

W tym sezonie jednak gra jako główny obrońca w „trójce” i jest odpowiedzialny za dyrygowanie swoimi kolegami w tercji defensywnej. Znacznie głębsza gra jak widać nie przeszkadza dawnemu zawodnikowi Ziliny. Oprócz problemów z pressingiem to nie widzę żadnych większych mankamentów w grze obronnej Kuby. Raczej jest to zawodnik, którego się będzie doskonalić, a nie leczyć z wad.

https://twitter.com/DaystarSnr/status/1616412030088396802

3. Cel transferu
Na ten transfer trzeba patrzyć raczej na coś co powinno zadziałać za parę lat, a nie na teraz. Nie zakładajmy różowych okularów i nie mówmy, że Kiwior będzie grać w pierwszym składzie „The Gunners”. Lecz też nie bądźmy skrajnymi pesymistami wyrokując na młodym zawodniku los Bartosza Kapustki, który totalnie zmarnował parę lat swojej kariery w Leicester. Bartosz to inny przypadek niż nowy nabytek „Kanonierów”.

Arteta szukał lewonożnego, przyszłościowego obrońcy za niewielkie pieniądze i go znalazł. Transfery Arsenalu ostatnio imponują i rzadko przytrafiają im się flopy. Wystarczy powiedzieć, że w zeszłym okienku szeregi klubu z północnego Londynu zasilili: Gabriel Jesus, Fabio Vieira i Oleksandr Zinchenko. Ostatnimi dniami również Leandro Trossard postanowił zmienić barwy przechodząc do Arsenalu za 24 miliony euro- co jest bardzo rozsądną kwotą.

Przed sezonem 2020/2021 Gabriel przechodził za bardzo podobną kwotę co Kiwior i widzimy jak się rozwinął. Meczy jest jeszcze sporo, bez kontuzji też się nie odbędzie, więc debiut „Kiwiego” to kwestia czasu.

https://twitter.com/JacobsBen/status/1616415239993688064

Dla samego klubu ten transfer to kolejna perełka do oszlifowania. Wiemy jak dobrze z młodzieżą współpracuje Mikel Arteta i jak lubi ich szkolić. Więc jeśli Kuba na treningach będzie dawać poważne znaki na „tak” dla debiutu w Premier League to może się okazać, że już za parę miesięcy nie będzie rezerwowym wyciąganym na mecze FA Cup, a przynajmniej zostanie graczem rotacyjnym. Ma papiery na duże granie i wszyscy poważni skauci to potwierdzają.

Kolejnym argumentem za transferem Kiwiora jest duża ilość meczów w aktualnej kampanii. Gabriel dla Arsenalu zagrał w każdym spotkaniu Premier League, a od „resetu” nie opuścił boiska ani razu. Już teraz Arteta chce dać sygnał, że „Kanonierzy” przygotowują się na końcówkę sezonu. Wiemy, że za dużo minut na murawie może spowodować pewną ociężałość zawodników, a brak rywala w składzie tylko to potęguję.

https://twitter.com/LTrossard/status/1616466253614571520

Aż nasuwa się na myśl końcówka zeszłego sezonu, kiedy to Bukayo Saka w ostatnich 10 meczach nie zanotował ani jednego gola ani asysty. Logicznym więc ruchem było sprowadzenie do siebie Trossarda, który będzie mógł dać odpoczynek młodemu Anglikowi.

4. Wnioski
Największy gwóźdź do trumny Kuba przybija reprezentacji Polski, która potrzebuje piłkarzy z rytmem meczowym. Widzimy co się stało z Jankiem Bednarkiem po przejściu do Aston Villi. Jest cieniem samego siebie. Obawiam się o nasz środek obrony, gdyż pasuje się pożegnać z Kamilem Glikiem i ktoś po nim musi objąć „dowództwo”. Wydawało się, że Kiwior zostanie tym nowym filarem naszej obrony, lecz przez brak gry nie jest to już taki pewniak do pierwszego składu. Mamy oczywiście Pawła Dawidowicza, Mateusza Wieteskę czy Sebastiana Walukiewicza, ale czy są to obrońcy na poziom reprezentacji Polski?

https://twitter.com/Oskar_M04/status/1614737492141379586

Osobiście wątpię w wypożyczenie „Kiwiego”, głównie przez brak zmienników dla Saliby i Gabriela. Ich zmiennik czyli Rob Holding to nie jest gracz dający pewność z tyłu. Wierzę w debiut Polaka w meczach przeciwko słabszym drużynom jak Wolves albo Everton, a kto wie być może Arteta nawet zaryzykuje i postawi na swój nowy nabytek w meczu przeciwko Manchesterowi City w czwartej rundzie Pucharu Anglii.

Kiwior trafia do topowej drużyny, gdzie czeka go bardzo ciężka walka o miejsce w składzie. Jednak nie przez przypadek zespół Mikela Artety postawił na utalentowanego 22-latka. Polska kolonia na wyspach się rozszerza. Z pewnym bagażem cierpliwości czekamy na debiut młodego wychowanka GKS Tychy w najlepszej lidze świata.