Julian Nagelsmann i Tottenham.

„Premier League to bardzo interesująca liga. Mogę sobie wyobrazić, że moim celem może być zostanie tak wielkim menadżerem w Anglii jak Juergen Klopp”– w taki sposób o swojej przyszłości w Anglii wypowiadał się Julian Nagelsmann jeszcze wtedy ówczesny trener Lipska. Szkoleniowiec takich drużyn jak Bayern Monachium, RB Leipzig czy TSG Hoffenheim od paru dni jest bardzo poważnie łączony z przenosinami do północnego Londynu. Czy Tottenham zatrudni swojego pierwszego niemieckiego trenera w historii?

Styl gry Juliana Nagelsmanna
Nagelsmann mówiąc o swoim pomyśle na drużynę często powtarza, że „30% trenowania to taktyka, a 70% to umiejętności społeczne”. Co mamy przez to rozumieć? Julian to absolwent nowej myśli szkoleniowej. Stawia na przygotowanie mentalne oraz kładzie nacisk na indywidualne podejście do zawodnika. Każdy gracz jest inny, co bardzo dobrze rozumie 35-latek. Stylem trenowania zdecydowanie bliżej mu do jego rodaka Thomasa Tuchela niż do aktualnego szkoleniowca Spurs Antonio Conte.

https://twitter.com/brfootball/status/1639319461349015607

 

Niemiec jest otwarty na nowe technologie oraz na wykorzystywanie analizy danych przez jego sztab. Podczas pobytu w Hoffenheim na ich boisku treningowym stał gigantyczny ekran, który służył do korygowania pozycji i ustawiania zawodników bez konieczności robienia długich przerw. Dla zawodników Tottenhamu z pewnością będzie to duży przeskok po takich trenerach jak Mourinho, Nuno i Conte, którzy z natury są bardziej konserwatystami. Do drużyny przychodzi teraz ktoś z kompletnie inną wizją na futbol niż wcześniej wymienieni trenerzy.

Nagelsmann zasłynął z grania systemem 3-5-2, gdy drużyna jest w posiadaniu piłki oraz 3-4-3 lub 5-3-2 kiedy muszą bronić. Te formacje pozwalały mu na płynne zmiany taktyki w trakcie meczu, gdy musieli dostosować się do przeciwnika. Kształt tych ustawień sprzyja grze progresywnej, do przodu. Po przybyciu do Bayernu nie miał problemów z lekką deformacją swojej taktyki. Najczęściej używał 4-2-3-1 z kluczową pozycją dwóch „pivotów” w środku pola (Kimmicha i Goretzki).

https://twitter.com/Football__Tweet/status/1637382457740652544

Dla Juliana „pivot” jest najważniejszą osobą na boisku, gdyż to na tej pozycji jest osadzony punkt ciężkości drużyny. W Tottenhamie w roli „pivotów” będą mogli występować Hojbjerg oraz Skipp/Bissouma, a po powrocie do zdrowia Bentancur.

 

Czy wpasuje się do angielskiego stylu?
Co miałoby się stać, aby Nagelsmann sobie nie poradził? Spójrzmy tylko na trenerów przychodzących z Bundesligi do Premier League. Juergen Klopp? Top trener. Thomas Tuchel? Najlepszy trener Chelsea od paru lat. Pep Guardiola? Cztery razy wygrana liga. Ralph Hasenhüttl? 11-ste miejsce z Southampton w sezonie 19/20. Jak widzimy przenosiny trenerów z Bundesligi do Premier League mają za sobą dobrą przeszłość.

https://twitter.com/FOXSoccer/status/1392200153575034881

Wysoka intensywność, pressing, ekstrawagancki i ofensywny futbol- z takimi wartościami do północnej części Londynu przyleci Nagelsmann. Są to cechy, które wyróżniały Spurs w ich najlepszych latach za Pochettino. Jest to tradycja drużyny i jedyny system w którym gramy jak poważna drużyna.

Podpisując kontrakt z niemieckim szkoleniowcem nie zapominajmy o jego wieku. Mając 35 lat nie będzie on traktował Tottenhamu jako swoją docelową przystań, a raczej jako port, który ma go wypuścić na wielkie wody. Od jakiegoś czasu jest przymierzany do zastąpienia Carlo Ancelottiego w Realu Madryt i wydaję mi się, że to jest punkt docelowy w karierze Niemca.

Zaletą Nagelsmanna jest jego elastyczność, która ma swoje niesamowite zastosowanie w Premier League. Po przyjściu do Bayernu, gdy musiał zmienić swój styl grania to go zmienił. Z grania trójką z tyłu przeniósł się na czwórkę. Kolejną mocną stroną Niemca jest budowa piłkarzy. To on wyciągnął Choupo Motinga na jego wyżyny oraz to właśnie on rozpoczął obróbkę wielkiego talentu Jamala Musiali. W składzie Spurs jest wielu takich graczy jak Choupo Moting, którzy czekają na ponowne złapanie formy. Nie trzeba daleko szukać tych nazwisk, bowiem grają one w pierwszym składzie (Son, Richarlison).

https://twitter.com/BayernTimes/status/1627207656678076417

Rozstania
Jak się rozchodził z swoimi klubami? „Nagelsmann opuścił klub mimo przekazywanych informacji, ze skupia się przede wszystkim na projekcie RB Lipsk”- taką informację podała strona rblipsk.pl poświęcona tematyce klubu z Red Bull Arena. Można zgadywać, że rozstanie z klubem nie należało do najprzyjemniejszych, lecz z plusów trzeba powiedzieć o tym, że RB Lipsk dostało, aż 25 milionów euro za swojego szkoleniowca. Całkiem porządne odszkodowanie.

https://twitter.com/Meczykipl/status/1361737110177333248

Z Hoffenheim te relacje były o wiele lepsze, gdyż to odejście było jasne i klarowne. Wraz z początkiem sezonu Bundesligi 2018/2019 ogłoszono, że Julian Nagelsmann po ostatnim meczu pożegna się z kibicami i zostanie trenerem RB Lipsk. Kibice TSG nie interpretowali tego jako zdrady, ale raczej jako chęci rozwoju ich trenera. Świadomość, czego dokonał w tak krótkim czasie, sprawiała, że dla kibiców miał on już status legendy nie tylko zespołu, ale i Bundesligi.

https://twitter.com/VikingsKritiker/status/1639012150118084608

Z Bayernem sytuacja już nie jest tak kolorowa. Szokującym zwolnieniem przejął się cały piłkarski świat. Aktualnie dyskusja w niemieckich programach jest prowadzona na temat zwolnienia Nagelsmanna, a nie przyjścia Tuchela- co pokazuje powagę sytuacji. Czarę goryczy miało przelać przegrane spotkanie z Bayerem Leverskusen, lecz najpewniej poszło o coś za kulisowego do czego nie mamy podglądu. Zapewne niebawem dowiemy się, co było przyczyną odejścia z Bawarii utalentowanego szkoleniowca .

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1639313666939011092

Konkluzja
Sama kandydatura Juliana nie za bardzo szokuje fanów Spurs, gdyż już dwa lata temu Nagelsmann był kandydatem do objęcia Tottenhamu, jednak wówczas nie zdecydował się na taki ruch z uwagi na możliwość pracy w Bayernie.

Jude Law przytoczył ostatnio historię, jakoby Niemiec miał być fanem Tottenhamu. Wskazuje na to fakt, że w przeszłości dostrzeżono u niego koszulkę angielskiego zespołu. Ponadto 35-latek był fanem ekipy prowadzonej przez Mauricio Pochettino i z uwagą obserwował jej wyniki.

https://twitter.com/LastWordOnSpurs/status/1639292340241158148

Podsumowując nie ma aktualnie na rynku lepszego trenera niż dawny szkoleniowiec Bayernu. Serce i umysł jednocześnie podpowiadają mi, że będzie to najlepszy ruch transferowy Spurs od dawien dawna. Młody, doświadczony i chętny ofensywnej gry trener, który nie boi się nowych wyzwań to zdecydowanie ktoś kogo potrzebuje taki zespół.

W każdym kryzysie jest ukryta szansa i teraz się ona pojawiła.