Jagiellonia zwalnia trenera!

Tuż przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia Jagiellonia Białystok postanowiła zwolnić swojego szkoleniowca. Ireneusz Mamrot, bo o nim mowa po raz drugi żegna się z posadą w klubie z Podlasia. 

Informację o nagłym zwolnieniu podał Piotr Wołosik dziennikarz Przeglądu Sportowego, który zna dobrze 51-latka. Musimy jeszcze poczekać na oficjalny komunikat ekipy z Białegostoku, ale jest to raczej kwestia kilkunastu minut kiedy pojawi się on w klubowych social mediach. Można mieć pewne obiekcje co do czasu kiedy trener Jagi został zwolniony, ale jak widać w piłce nie ma żadnych sentymentów. Pomimo tego, że szkoleniowiec zakończył już swoją drugą kadencję w Jagiellonii.

W przeszłości bywało lepiej

Pierwszy raz zespół z Podlasia Ireneusz Mamrot objął w czerwcu 2017 roku. Staną wtedy przed trudnym zadaniem. Jagiellonia sezon wcześniej zakończyła na 2 miejscu. Wymagania zatem były ogromne. Ireneusz Mamrot podołał jednak i na koniec rozgrywek 17/18 mógł cieszyć się z obrony wicemistrzostwa Polski. Kolejne lata nie były aż tak owocne. Co prawda w 2019 roku udało się dojść do finału Pucharu Polski. Tam Jaga pomimo starań uległa Lechii Gdańsk. Kilka miesięcy później również w grudniu tak jak ma to miejsce teraz  rozstano się z Mamrotem bez większego żalu.

Przyczyny zwolnienia

Po kolejnych dwóch latach marazmu i nie trafianiu z kolejnymi trenerami w czerwcu 2021 roku 51-latek wrócił do „Jagi”. Jego przygoda jak już wiemy nie potrwała jednak za długo. Decyzja mimo tego, że nagła nie powinna nikogo dziwić. Zespół z Białegostoku nie radził sobie w ostatnim czasie najlepiej. Kolejne niewytłumaczalne porażki potrafiły zirytować niejednego kibica. Po za tym drużyna nie rozwijała się pod żadnym aspektem. Wprowadzenie nowego systemu gdy z trójką stoperów miało zapewnić „Jadze” stabilność w grze obronnej oraz zwiększenie możliwości w ataku. Jagiellonia traciła jednak gola za golem, a ostatni mecz z Rakowem przegrany przez podopiecznych Mamrota 0-5 dobitnie to pokazał. „Żółto-Czerwoni” pod wodzą byłego szkoleniowca m.in. Chrobrego Głogów w 19 ligowych spotkaniach wygrywali sześciokrotnie sześć razy remisowali oraz odnieśli siedem porażek. Ujemny bilans spotkań to jedno, ale to, że białostoczanie są 3 pod względem liczby straconych bramek drużyną w Ekstraklasie też bije na alarm.

Jaką przyszłość ma przed sobą Jagiellonia?

Nie wiemy jaki pomysł na nowego trenera ma Pani Prezes Agnieszka Syczewska. Możemy być jednak pewni, że Jagiellonię w najbliższym okienku transferowym należy bacznie obserwować. Już mówi się chociażby o potencjalnym przyjściu bramkarza Lechii Zlatana Alomerovicia.

Przyszły szkoleniowiec „Dumy Podlasia” będzie miał niełatwy orzech do zgryzienia. Drużyna zajmuje obecnie 11 miejsce w lidze, a zespół nie jest odpowiednio poukładany aby mógł walczyć o najwyższe cele. Czeka nas pasjonująca zima w Białymstoku.

 

 

 

 

Udostępnij:

Facebook
Twitter