– Po meczach zauważyłem wzajemne obwinianie się piłkarzy Legii. Wiadomo, że takie sytuacje się zdarzają, ale wolałbym zobaczyć jak w momencie otrzymania czerwonej kartki przez jednego z legionistów, pozostali zawodnicy stają w obronie tego, który zawinił – mówi były kapitan Legii Warszawa, Ivica Vrdoljak w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.
Ivica Vrdoljak grał w Legii w latach 2010-2015 oraz pełnił rolę kapitana. Był z pewnością charakternym zawodnikiem, potrafiącym zjednoczyć drużynę w kluczowych momentach. W barwach warszawskiej Legii zaliczył 128 występów, a do siatki trafił 20 razy.
– Środek pola jest największym problemem Legii. Bez Bartosza Kapustki ta formacja nie istnieje. Brakuje zawodnika potrafiącego zdobyć przestrzeń. Nie podejmują ryzyka, nie próbują dograć kluczowej piłki z obawy, że ją stracą. W przeszłości w Legii było więcej odważnych zawodników tacy jak: Dossa Junior, Guilherme, Danijel Ljuboja czy Miro Radović. Oni wszyscy chcieli piłkę. Josue próbuje grać tylko długie podania.
– Największy charakter ma Filip Mladenović. Bez Juranovicia prawa strona już tak dobrze nie funkcjonuje i uwaga jest skupiona tylko na Mladenie, który dysponuje dobrym dośrodkowaniem.
– Piłkarze Legii muszą zmienić nastawienie. To oni muszą się teraz wydostać z tej sytuacji, bo sami do niej doprowadzili. Kadra ma potencjał, zaprezentowali to już w Lidze Europy, więc muszą to teraz przenieść na Ekstraklasę. Jest nadzieja.
Chorwat był pomocnikiem, dlatego ma też duże pojęcie o wizji gry i dostrzega wiele boiskowych spostrzeżeń. Bardzo ciekawe by było poznać go w roli trenera. Ma na pewno do tego potrzebne atuty. Pytanie czy Dariuszowi Mioduskiemu przeszła taka myśl przez głowę
