Flamengo zwolniło trenera

Renato Gaucho został zwolniony z Flamengo. Decyzję podjęto tuż po przegranym finale Copa Libertadores, w którym Flamengo musiało uznać wyższość Palmeiras.

Flamengo w tym roku było faworytem do wygrania wszystkich rozgrywek w jakich uczestniczyło. Trener Renato Gaucho przychodził ratować sytuację po nieudanym starcie rozgrywek ligi brazylijskiej. Początek miał dobry, wygrywał mecz za meczem. Końcówka przygody w klubie z Rio de Janeiro okazała się jednak fiaskiem.

Największe rozczarowanie w klubie spowodowała porażka 1:2 w finale Copa Libertadores, który został rozegrany w Montevideo. O braku trofeum w dużej mierze zdecydował fatalny błąd Andreasa Pereiry, który w dogrywce, w dla siebie tylko znany sposób stracił piłkę na własnej połowie…

Nazwiska to nie wszystko

Renato Gaucho prowadził drużynę w 38 meczach, wygrał 25, a tylko 5 przegrał. Brak trofeów to jedno, ale kibice zarzucają mu także brak identyfikacji z klubem. Padają oskarżenia o odpuszczenie meczu z Gremio, do którego ma sentyment i które to walczy o utrzymanie w lidze brazylijskiej. Wystawił tam kilku rezerwowych by rywale mieli łatwiej o punkty. Wydaje się to absurdalne, po prostu Flamengo w tym czasie już żyło finałem Copa Libertadores. Stąd taka decyzja trenera, a starcie zakończyło się remisem 2:2 i zbytnio Gremio na tym nie zyskało.

Sezon w Brazylii dobiega końca. Flamengo skończy rozgrywki na drugim miejscu. Tytuł wywalczy Atletico Mineiro z szalejącym Hulkiem w ataku. Brak trofeów Flamengo jest tymbardziej bolesny dla jego fanów bo klub zmontował mocną kadrę na ten sezon. Wystarczy wspomnieć, że barwy Flamengo reprezentują Filipe Luis, Gabigol, Everton Ribeiro, Diego Alves, Mauricio Isla czy Andreas Pereira. To nazwiska znane z lig w Europie, reprezentanci swoich krajów.

Na największą gwiazdę Flamengo wyrósł Gabriel Barbosa, znany szerszej publiczności jako Gabigol. Warto zaznaczyć, że ów napastnik nie poradził sobie w Europie, ale w Ameryce Południowej jest topowym strzelcem. W zakończonej edycji Copa Libertadores strzelił 11 goli zostając królem strzelców choć jego bramka w  meczu finałowym przeciwko Palmeiras nie pomogła sięgnąć po puchar.

Udostępnij:

Facebook
Twitter