Fati poza grą do końca sezonu? Co to oznacza dla FC Barcelony

Po odejściu Messiego numer 10 przejęła wielka nadzieja i talent ze szkółki La Masii – Ansu Fati. Młody napastnik ma łatkę następcy Argentyńczyka, jednak na razie mu to nie wychodzi. Ansu zmaga się z masą kontuzji – większych, czy mniejszych, jest ich ogrom. Po powrocie z długiej kontuzji kolana wydawało się, że to już koniec kłopotów zdrowotnych i początek wykorzystywania potencjału. Jest jednak inaczej…

Fati jest bardzo ważnym zawodnikiem w zespole Xaviego. Nic dziwnego – gość, który jest zapowiadany jako następca Messiego i przejmuje po nim numer 10, nie może mieć innej łatki. Jak na razie wydaje się, że Ansu nie jest w stanie udźwignąć nałożonej na niego presji. Hiszpan męczy się z ogromną ilością kontuzji, co wpływa na jego rozwój. Kiedy wrócił na bosiko w meczu Realem, wydawało się, że koszmar już minął, że teraz będzie tylko lepiej. Gol zdobyty w tamtym meczu miał pokazać, że to będzie TEN Ansu Fati. Ansu Fati, który pociągnie Barcelone do zwycięstwa i powróci z nią na szczyt piłki. I wszystko było pięknie do momentu…

Do momentu, kiedy wszedł w meczu z Bilbao. 35 minut – tyle trwał jego występ w tym spotkaniu. W 61. minucie zastąpił Ferrana Jutgle. Kibice liczyli na powrótkę z El Clasico – wtedy Ansu wszedł i dał gola, który utrzymał Barce w grze i doprowadził do dogrywki. Teraz jednak nie wyszło. W 96. minucie z grymasem bólu na twarzy zmienił się z Sergino Destem. Dzień po przegranym meczu, media zaczęły rozpowszechniać informację o długości absencji Fatiego. Javi Miguel podał, że „dziesiątka” Barcelony nie zagra do końca tego sezonu. Były też podawane informacje o długości 3-4 miesięcy. Wychodzi na to, że Ansu nie zagra już w tym sezonie w najważniejszych momentach.

Xavi stoi przed trudnym zadaniem. Przed nim 1/16 Ligi Europy, a do tego końcówka sezonu La Liga. Napoli na pewno postawi im wysokie warunki, a przeciwnicy na krajowym podwórku już nie raz pokazywali, że nie są chłopcami do bicia. Przed „Dumą Katalonii” naprawdę trudny okres.

Udostępnij:

Facebook
Twitter