Cała kadra Legii Warszawy wybiera się w najbliższych dniach do Dubaju na obóz przygotowawczy. Emreli poinformował klub, że nie stawi się na zgrupowaniu. Wszystko wskazuje na to, że Azer chce rozwiązać kontrakt z „Wojskowymi”.
Dlaczego Emreli chce odejść?
Mahir toczy potyczkę z władzami Legii już od jakiegoś czasu. Napastnik latem przeszedł do Warszawy z Qarabagu, a już chce za porozumieniem obydwu stron rozwiązać kontrakt. Jego umowa obowiązuje do 2024 roku. Zawodnik przekonuje, że jest zrujnowany psychicznie przez napaść, której doświadczył, po przegranym meczu z Wisłą Płock 0-1. Dowiadujemy się jeszcze, że 24-latek nie wyobraża sobie kontynuowania gry w klubie ze stolicy Polski.
W ostatnich tygodniach toczyły się intensywne rozmowy pomiędzy dwiema stronami. Emreli miał nawet wynająć świetnych prawników ze Stanów Zjednoczonych, którzy dyskutują z klubem z Łazienkowskiej. Jak informuje portal „Weszło” obóz Mahira wysłał pismo, w którym informuje o rozpoczęciu procedury rozwiązania kontraktu z winy klubu. Głównym powodem ma być oczywiście wspomniana napaść kibiców, w której Azer był najbardziej poszkodowanym zawodnikiem klubu.
Jakie są możliwe scenariusze?
Przede wszystkim piłkarz może wygrać tę sprawę, co nie wróżyłoby dobrze dla kibiców Legii. Emreli odszedłby w trakcie ciężkiego sezonu dla warszawskiego klubu. Mistrz Polski obecnie znajduje się w strefie spadkowej Ekstraklasy. Z drugiej strony, Mahir może przegrać sprawę. To byłby czarny scenariusz dla piłkarza. Co więcej, 26-latek straciłby wtedy pół roku grania. Jedno jest pewne, Emreli już w Warszawie raczej nie zagra.
Mahir Emreli poinformował Legię, że nie stawi się na zgrupowaniu. I że chce jednostronnie rozwiązać kontrakt. Gra, której stawka toczy się o uwolnienie się od Legii, wkracza w decydującą fazę: https://t.co/vq2aXXekAF
— Jakub Białek (@jakubbialek) January 4, 2022