8 sierpnia 2023 to historyczny dzień dla Wysp Owczych. Po raz pierwszy w historii tego kraju, farerska drużyna zagra w meczu 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Oznacza to, że KI Klaksvik, bo o tej drużynie mowa, ma już pewny udział w europejskich pucharach w fazie grupowej. Teraz już tylko od samych zawodników zależy czy będzie to Liga Mistrzów, Liga Europy czy Liga Konferencji. 40-tysięczna nacja idzie w tym roku grubo, bo nadal w grze jest także B36 Torshavn (LKE)
Klaksvik swoje ostatnie 4 spotkania rozegrał w Europie. Co ważne, zaliczył 3 czyste konta, a grał przecież z uczestnikiem fazy pucharowej Ligi Europy, Ferencvarosem oraz mistrzem Szwecji, BK Hacken. Stracił 3 gole w rewanżu z Hacken, ale finalnie to Farerzy wyszli zwycięsko z tej długiej batalii, zakończonej karnymi w Sztokholmie.
W rewanżu ze Szwedami, przegrywali w meczu dwukrotnie, ale po karnych zapewnili sobie minimum Ligę Konferencji. To największy sukces farerskiej piłki w Europie. Podobny sukces odnieśli w swojej dyscyplinie piłkarze ręczni – oni latem z kolei historycznie awansowali na Mistrzostwa Europy.
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1687403748304322560?s=20
Ja mieszkam w Tórshavn, gdzie raczej się o tym na ulicach nie rozmawia. Natomiast warto rzucić okiem na nagrania z powrotu zawodników do Klaksvik: fani odpalają racę, witają swoich bohaterów największymi honorami. W mediach, czy też ogólnie w środowisku czuć, że jest to ogromne osiągnięcie narodowe. Jak na tak malutki kraj to ludzie kochają sport. – mówi Antoni Majewski z iGola, mieszkaniec Wysp Owczych.
https://twitter.com/SweeperPod/status/1686828809008422912?s=20
Arni Frederiksberg to główny bohater tej historycznej przygody Klaksviku. Strzelił on 4 z 6 bramek drużyny, po dwie wpakował Ferencvarosowi i Hacken. Obie w rewanżu (tu warto zwrócić uwagę, że w obu przypadkach Klaksvik grał na wyjeździe).
PIENIĄDZE
W zasadzie to jedyny profesjonalny klub na wyspie, płacą wszystkim zawodnikom i każdy z nich jest na kontrakcie – nie jest to oczywiste w innych drużynach. Dobrze płacą jeszcze kluby z Torshavn, ale znacznie mniej – mówi Jakub Pobożniak z TVP Sport
Mówi się, że prawdziwi mężczyźni nie rozmawiają o pieniądzach. Tutaj jednak musimy zrobić drobny wyjątek i poświęcić temu tematowi parę chwil. Klaksvik jest w końcu krajem z dość słabej ligi i małego regionu świata. Jak to wpłynie na rywalizację w ich lidze i jak to wpłynie na ich własny budżet, który rokrocznie przecież muszą mieć?
“Za udział w danej rundzie eliminacji jest 100 tysięcy euro we wszystkich rozgrywkach, niezależnie od wyników” – mówi Jan Sikorski, autor ze strony rankinguefa.pl
Łatwo więc policzyć, że za same eliminacje, Klaksvik zarobił już 300 tysięcy, a zarobi jeszcze 100 tysięcy więcej – z racji udziału w 4. rundzie LM/LE/LKE.
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1688814305334923264?s=20
Ile mniej więcej zarobił już KI Klaksvik na Europie? Jak na warunki farerskie – duże. Przy realizacji mojego artykułu sugerowałem się co nieco podsumowaniem finansowym Lecha Poznań, autorstwa Jakuba Szlendaka z Goal PL.
Awans do Ligi Konferencji to już 2.94 mln euro, nieco ponad 3.5 mln euro to z kolei grupa Liga Europy. To o czym marzy każdy zespół – grupa Ligi Mistrzów – to nieco ponad 15 milionów euro.
Gdy dodamy do tego 100 tysięcy euro za każdą rundę eliminacji, w której się uczestniczy (więc 4x 100 tys euro = 400 tys euro) oznacza to, że Klaksvik ma już zagwarantowane 3,34 miliona euro.
Co to oznacza dla hegemona tamtejszej piłki, Klakswickiego Klubu Piłkarskiego?
Chłopaki na Wyspach Owczych którzy są z Polski twierdzą, że kilkukrotnie przekroczyli coroczny budżet, który mają bez Europy. W tym momencie, Klaksvik ucieka na dobre 10 lat i robią wszystko by zostać na lata hegemonem. Pieniądze z Europy pomogą im uciec na dobre. Choć z drugiej strony wiemy, jak to było z tym w Polsce w przypadku Legii i LM”– mówi Kuba Pobożniak.
A skąd taka dominacja w lidze? Wyjaśnia Antoni Majewski
“Budżet robi róznicę. Gdy rywale z miejsc 2-4 w lidze oferują rocznie 30 tysięcy euro, Klaksvik bije to na głowę. Na fali dużego finansowania pojawiły się wyniki. Od 2019 roku, przegrali tylko raz tytuł w lidze (2020 – przyp M.Z.). Wcześniej ostatni tytuł zdobyli w lidze w 1999 roku.”
Kuba Pobożniak dodaje: „Właściciel daje ile mu się okresowo podoba, ale że mu się to podoba to daje pieniądze cały czas – ale kwoty to pewnie nie zna nikt poza nim samym”
KI Klaksvik jest na drodze do trzeciego tytułu z rzędu. Po 16 meczach, mają dziesięć punktów przewagi nad drugą ekipą. W 2021 tytuł wygrali mając 11 pkt więcej, w 2022 – mając 19 więcej. W lidze farerskiej gra się w skali sezonu 27 meczów, a ostatni raz grali na drugim poziomie w 2010 roku.
O SAMEJ DRUŻYNIE
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1686664551977172993?s=20
Klaksvik przez lata był drużyną środka tabeli, jednak parę lat temu to się zmieniło. W klub zainwestowała firma zajmująca się eksportem – JFK. Nazwa co prawda kojarzy się z prezydentem Kennedym, choć tutaj też jest coś, co rozwala głowę, jeden fakt – to z jakim rozmachem dokonano przewrotu w lidze.
Klaksvik przegrał ostatni raz w lidzę … w 2021 roku. Od 2019 roku, nie wygrali tylko raz tytułu. W końcu, w 2023 będą grać w grupie europejskiego pucharu, co z miejsca gwarantuje im około 3 miliony euro zysku.
Co jeszcze bardziej niewiarygodne – kobieca druzyna Klaksvik ma bilans 14/14 wygranych w lidze w 2023. Z nimi obecnie nie ma zabawy na podwórku krajowym.
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1687821087634026496?s=20
Pierwszą i drugą rundę, hegemoni ligowej batalii na Wyspach Owczych grali u siebie. Od trzeciej rundy jednak, będą grać w oddalonym o 40 kilometrów Torshavn, na narodowym stadionie. Tam na jesieni swój mecz zagra kadra Fernando Santosa. Klaksvik zagra tam także w fazie grupowej – Tórsvøllurt to stadion, który pomieści 6 tysięcy widzów. Jest to jedyny obiekt w kraju, który może zostać dopuszczony do rozgrywek UEFA na tym poziomie.
Mówi się, że Farerczycy będą grać mecze w normalnych dla Europy porach, co oznacza, że jest szansa na niespodzianki przy niesprzyjających dla europejskiech drużyn z czołówki warunkach
W najwyższej lidze Wysp Owczych nie ma amatorów, federacja wprowadziła pewne regulacje i wszyscy zawodnicy muszą być na kontraktach – zazwyczaj są to kontrakty półprofesjonalne. Nie mam dokładnej wiedzy co do tego, ile piłkarze zarabiają, ale znam różne widełki. W Klaksvik i tylko w Klaksvik obcokrajowcy na pewno są na profesjonalnych kontraktach, natomiast wśród Farerów wygląda to różnie. Wiem, że przynajmniej trzech, czterech zawodników, poza grą pracuje lub prowadzi firmę, natomiast według środowiska piłkarskiego na Wyspach kwoty ich kontraktów wystarczyły by, aby utrzymać się z piłki. Firma czy praca na cześć etatu to forma dodatkowego zarobku, zabezpieczenia, bo wszyscy wiemy, że w piłce się szybko wszystko zmienia – mówi Antoni Majewski.
Jakub Pobożniak z TVP Sport, fan piłkarskich mikronacji, dodaje: W ostatnich dwóch latach tam mocno weszły pieniądze z przetwórni rybnej JFK. To w zasadzie jedyny profesjonalny klub tam, bo profesjonalne umowy ma każdy z piłkarzy. Może jeszcze w Torshavn w dwóch klubach, ale płacą tam dużo mniej. Zagraniczni gracze skupiają się tu tylko na piłce, lokalsi często mają coś dodatkowo do piłki, bo chcą – nie ma co tu robić. Jeśli nie pracują, to studiują.
Magne Hoseth, trener Klaksvik, ściągnął sobie piłkarzy odpalonych z Molde. Po tym, jak objął zespół, chciał postawić na swoich rodaków, ściągnął w sumie czterech Norwegów. Jako piłkarz, sam zagrał ponad 270 meczów w klubie kojarzącym się z Ole Gunnarem Solskjaerem oraz Erlingiem Haalandem.
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1687540817584390169?s=20
Między innymi Vegard Forren, legenda klubu z Norwegii. Przyłapano go na tym, że z klubowej puszki na kary podbierał pieniądze. Był hazardzistą, pogoniono go z klubu – Hoseth dał mu drugie życie, ale postawił mu ultimatum, że ma skońćzyć z hazardem.
Jest też Luc Kassi, był mocnym zawodniiem w Stabaek, przybył Sivert Gussias – lokalni piłkarze po przybyciu do klubu wygryźli go ze składu, bo miał nadwagę. Ten się jednak przyłożył, miał treningi indywidualne i teraz jest już w dobrej dyspozycji.” – dodaje Pobożniak
Jest to o tyle ciekawy smaczek, że własnie Hoseth, Gussias czy Forren to piłkarze, którzy mają sporo do udowodnienia w dwumeczu z Molde. To właśnie tam spędzili wiele lat – będą chcieli sprawić ogromną niespodziankę po raz kolejny w tej europejskiej kampanii.
“To ten typ zawodnika, który miał, może nie wielką, ale jednak stabilną i wymarzoną przez miliony karierę na wyciągnięcie ręki. Pogubił się w tym wszystkim, upadł na dno i powoli wrócił – na swój własny szczyt. Historia na inny artykuł, film. Swego czasu skandalista, mający ogromne problemy z hazardem, dziś przez Magne Hosetha opisywany jest jako bardzo pracowity, poukładany człowiek. Obrońca sam przygotowuje się do roli trenera, pełni nawet rolę drugiego trenera w zespole rezerw KÍ” – mówi o Forrenie Majewski.
Dlaczego Klaksvik sięgnął akurat po Norwegów? “Tam zawsze próbowało sil najwięcej Farerów, podobnie co w Danii. Są transmisje ligi norweskiej na Wyspach Owczych” – wyjaśnia Pobożniak
Rene Eriksen Petersen to także ciekawy przypadek warty poruszenia. Opowiedział o nim Kuba Pobozniak: “To piłkarz, który jest z Grenlandii. A jak on się tam znalazł? Otóż Klaksvik ma takie porozumienie, na mocy którego najlepsi stamtąd mają przybywać na Wyspy Owcze. Mają niedługo przyjść kolejni – załatwił to trener tamtejszej kadry, Morten Rutkjaer, chce by miejscowi trafiali do lepszych klubów.”
Federacja Grenlandii co ciekawe, zaaplikowała o to, aby zostać oficjalnym członkiem CONCACAF. Nie jest zbytnio możłiwe, aby aplikowali o członkostwo w UEFIE, gdyż przeciwna temu jest Dania.
Jeżeli Klaksvik wygra ligę mając komplet zwycięstw, będzie to opromne osiągnięcie w skali piłkarskiego świata. Ze znanych przypadków:
Quality Distributors FC z wyspy Guam wygrali 20 na 20 meczów ligowych w sezonie 2009/10.
Sunrise Flacq United wygrali ligę Mauritiusu z bilansem 22- 0 -0 w sezonie 1995/96
Glasgow Rangers w 1898/99 wygrali 18 z 18 spotkań.
Klaksvik wygrywał ligę mając 72 oraz 77 punktów (maksymalna liczba do zdobycia przy 27 meczach to 81 punktów). Póki co w tym sezonie 48/48 punktów zostało zdobytych.
– – – – –
W pewnym momencie w Klaksviku były takie dziury w bramce, że w jednym z meczów zagrał 49-letni Węgier, Geza Turi. Trener bramkarzy drużyny zagrał na zero z tyłu – w meczu na szczycie! HB Torshavn nie dało rady wcisnąć bramki bramkarzowi bez rytmu meczowego, który od 20 lat mieszka na Wyspach Owczych. Węgier okazał się najstarszym aktywnym na świecie bramkarzem z czołowej ligi piłkarskiej w jakimkolwiek kraju – 49 lat i 64 dni.
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1657738880240476162?s=20
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1678727429974638593?s=20
Turi niegdyś stanął między słupkami Zalaegerszegi na Old Trafford, po tym jak pierwszy bramkarz dostał czerwoną kartkę po faulu na Ruudzie van Nistelrooyu. Węgrzy zagrali wtedy w eliminacjach Champions League po zdobyciu jedynego w historii tytułu mistrza kraju i wygrali sensacyjnie w pierwszym meczu 1:0.
W linku poniżej, gdy uruchomi się film będzie sytuacja z czerwoną kartką pierwszego bramkarza
Aktualnie w bramce stoi Jonatan Johansson. Szwed korzysta z okazji i robi to wyśmienicie. Czemu korzysta z okazji? Dwóch bramkarzy przed nim w hierarchii jest kontuzjowanych. Johansson jest jednak bohaterem tej kampanii – w karnych ze Szwedami obronił jedną z jedenastek. Na cztery spotkania, ma czyste konta w liczbie trzech. Co też ciekawe – Klaksvik w meczach domowych w tym sezonie w Europie ma dwukrotnie bezbramkowy remis. Z Molde będą chcieli to kontynuować.
Johansson grywał sobie jeszcze jakiś czas temu amatorsko … w piątej lidze szwedzkiej jako obrońca. Dziś jest na językach wielu, którzy lubią piłkarską hipsterkę.
Strzelec czterech z sześciu bramek w europejskich eliminacjach, Arni Frederiksberg – jest szefem Kjølbro Heilsøla – czyli hurtowni importującej żywność. Poniżej też wpis dotyczący innych zawodników:
This is what we do:
Jóannes Kalsø Danielsen and René Shaki Joensen played a big part in the draw last night were back at work today.
They are both electricians and work for the local company EL-IN.
(via Jákup Eydnugarð & https://t.co/XF6yxP0xg5) pic.twitter.com/4Q82eCsnZX
— KÍ (@KI_Klaksvik) July 27, 2023
W klubie z Klaksvik grał król strzelców I ligi polskiej, Łotysz Valerians Sabala. W 2019 zdobył w Podbeskidziu koronę mając marne 12 bramek; póki co Wysp Owczych nie podbił. W klubie mistrza Wysp Owczych nie był pierwszym wyborem, ale w 18 meczach strzelił 7 bramek. Teraz gra w B36 Torshavn, także grającym (nadal!) w europejskich pucharach i wciąż nie jest pierwszym wyborem do ataku.
W latach 2020-2021, przez kilka miesięcy grał tu były wiślak, Łukasz Jarosiński. Obecnie 34-letni bramkarz, zagrał w barwach “Białej Gwiazdy” jedno spotkanie w Ekstraklasie, przegrał on 0:4 z Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski w maju 2007 roku. W barwach krakowskiej drużyny w tym samym meczu zagrali choćby Paweł Brożek czy Jakub Błaszczykowski, wśród rywali Radosław Majewski oraz Piotr Świerczewski.
W Klaksviku, Jarosiński rozegrał siedem spotkań w 2020 roku.
Drużyna w dotychczasowych 4 występach miała posiadanie piłki na poziomie 34-42 procent. Oddała razem 14 celnych strzałów na bramkę, z których 6 wpadło do siatki. Ich rywale trafili trzykrotnie z 17 celnych prób. Oddali 43 strzały w tym czasie. Są dość kliniczni z przodu i skuteczni z tyłu, to jest i będzie ich bronią.
W 2020 roku doszli do play-offów Ligi Europy, jeszcze z poprzednim trenerem. Rozgromili po drodze 6:1 Dinamo Tbilisi.
Rok temu, pokonali ćwierćfnalistę LKE, Bodo/Glimt 3:1. Farerzy odpadli jednak po porażce w drugim meczu 0:3. Mało jest chwalebnych dni w Europie dla tego klubu, ale tego lata jest ich juz sporo. Wygrana z Maccabi Haifa prawie 30 lat temu to dawne wspomnienie, teraz jest nowa historia.
https://twitter.com/KI_Klaksvik/status/1688966777538023435?s=20
Absolutnie nie ma co przekreślać Farerczyków w kolejnych meczach. Z kronikarskiego obowiązku dodam:
„Winner of Klaksvik/Molde meets the winner of Galatasaray/Olimpia Ljubljana in the Champions League play-off. The loser of Klaksvik/Molde meets the winner of BATE/Sheriff in the Europa League”
Tak więc – naprzód Klaksvik!