Covid szalał w Anglii, szalał w Realu Madryt i w FC Barcelonie, a teraz przyszedł czas na kolejne kluby. Tym razem padło na zawodników Atletico Madryt i Rayo Vallecano, którzy w niedzielę zagrają przeciwko sobie w ramach 19. kolejki LaLiga. Jednak jest duża szansa, że mecz się nie odbędzie, tylko zostanie ustalony inny termin.
Atletico bez kluczowych zawodników
W zespole mistrzów Hiszpanii koronawirusem zaraziło się czterech piłkarzy – Antoine Griezmann, Héctor Herrera, João Félix i Koke. Szczególnie bolesny będzie brak trzech ostatnich, którzy zagrali w ostatnim spotkaniu Atletico (1:2 v Granada). Griezmann bowiem, dalej zmaga się z kontuzją kostki. Na ławce trenerskiej zabraknie za to Diego Simeone, który, podobnie jak wyżej wymienieni piłkarze, przechodzi chorobę bezobjawowo.
Rayo Vallecano wyjdzie na mecz juniorami?
Jest to całkiem prawdopodobna opcja, bo w beniaminku z przedmieść Madrytu brakuje aż 17 zawodników. Kibice czwartej drużyny w tabeli wierzą jednak, że władze ligi zgodzą się na przesunięcie terminu spotkania. Potencjalną, nową datą może być przełom stycznia i lutego.
Sytuacja w lidze
Derby Madrytu są bardzo ważne dla obu ekip nie tylko ze względu na prymat w mieście, ale też patrząc na tabelę. Nieoczekiwanie, Rayo Vallecano okupuje czwarte miejsce w tabeli i ma jeden punkt przewagi nad Atletico. Tuż za nimi są także Real Sociedad, FC Barcelona i Valencia, które mają kolejno jeden, dwa i dwa punkty straty do beniaminka LaLiga. Planowo mecz ma się odbyć 2 stycznia o godzinie 16:15 na Wanda Metropolitano.