Fani futbolu mogą odetchnąć z ulgą! Christian Eriksen zakończył swoją przygodę we Włoszech, lecz za niedługo może wrócić do zawodowego uprawiania sportu. Agent przybliżył sytuację swojego podopiecznego.
W piątek, 17 grudnia Inter Mediolan wydał specjalne oświadczenie, w którym poinformował o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron z reprezentantem Danii. Zeszłosezonowa gwiazda „Nerazzurrich” musiała opuścić włoskie boiska z powodu wszczepionego kardiowertera, będącego skutkiem wydarzeń na EURO 2020.
Chociaż Inter i Christian rozstają się, więź między nimi nigdy nie zostanie przerwana. Dobre czasy, gole, zwycięstwa, świętowanie Scudetto z kibicami przed San Siro – to wszystko pozostanie na zawsze w historii Nerazzurrich. Wszystkiego najlepszego, Chris!
„Christian jest w dobrej kondycji fizycznej”
Duńczyk wznowił indywidualne treningi z początkiem grudnia. 29-latek trenował na obiekcie klubu Odense BK, których barw bronił, będąc jeszcze juniorem. Wtedy nikt nie zakładał jego powrotu na poważnie. Dziś jednak są ku temu coraz większe przesłanki. Martin Schoots, agent zawodnika, w rozmowie z „La Gazzettą dello Sport” potwierdził, że stan zdrowia Eriksena pozwala mu na powrót do profesjonalnej piłki. – „Chris jest w dobrej kondycji fizycznej. On nadal będzie grał – piłka nożna to jego pasja. Zobaczymy, co przyniesie styczeń. Powiem więcej: dwa kluby już się ze mną kontaktowały, by zdobyć więcej informacji. Wtedy miał jeszcze kontrakt z Interem, ale trenował już na własną rękę, z dala od światła reflektorów. Było wiadome, że tak to się skończy. Włochy są jedynym krajem, który nie pozwala mu wyjść na boisko, a nawet trenować z defibrylatorem.”
Premier League czy Eredivisie?
Christian Eriksen nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Były gracz Tottenhamu nie ma zamiaru schodzić z wielkiej sceny w tym wieku i chciałby kontynuować karierę w klubie zdecydowanie wyższej rangi, niż Odense BK czy FC København, które są gotowe natychmiast zaoferować mu kontrakt. Tym samym wybór zawęża się do Premier League oraz Eredivisie, w których miał już okazję występować.
Ofert nie brakuje, a sam Duńczyk nie może się doczekać ponownego wyjścia na boisku wśród kolegów z zespołu. I niezależnie od tego, kogo barwy będzie reprezentował, to kibice Interu Mediolan zapamiętają go jako zawodnika od „zadań specjalnych”. „Eriksen” nie zniknie z trykotów niebieskiej części Mediolanu.