Brentford – Wolves, czyli mecz przerwany przez… drona!

Spotkania piłki nożnej to rzecz, która przyciąga mase fanów z całego świata. Angielska Premier League cieszy się chyba największym zainteresowaniem kibiców, a jej poczynania śledzi ogromna ilość osób. Kluby zarabiają wielkie pieniądze z biletów, które kupują przychodnie. Na trybunach panuje świetna atmosfera i można poczuć, że na prawdę jest się na tym spotkaniu. Wydawało by się, że bez kupienia wejściówki na trybuny mecz można oglądnąć tylko w telewizji, bądź na powtórkach. W sobotnim meczu pewna maszyna udowodniła, że nie tylko ludzie interesują się piłką nożną…

Do sytuacji doszło podczas spotkania Brentford z Wolves. Spotkanie zatrzymało się w 36. minucie przez… drona. Mały lotnik pojawił się nad boiskiem na Brentford Community Stadium po około 30 minutach gry. Sędzia przerwał spotkanie i rozpoczął oczekiwanie na oddalenie się drona. Piłkarze zeszli do szatni niezbyt wiedząc co się dzieje. Przy powrocie każdy wychodził w wesołych nastrojach śmiejąc się z zaistniałej sytuacji.

Trzeba przyznać, że nieczęsto zdarzają się takie sytuacje. W tym sezonie to jednak nie pierwsza sytuacja, kiedy mecz zostaje przerwany po rozpoczęciu. Spotkanie Tottenham – Newcastle chociażby zostało przerwane z powodu problemów zdrowotnych kibica na trybunach. Okazało się, że tamta decyzja sędziego uratowała życie osobie z trybun.

W momencie wznowienia gry, znowu zaskoczenie. Bez wątpienia liczba 19 oznaczająca ilość doliczonych minut zdziwiła kibiców jak i piłkarzy. Okazało się, że zegar nie zatrzymał się, kiedy sędzia przerwał gre. W związku z tym mieliśmy 50 minutę i 19 doliczonych. Takie sytuacje zapadają w pamięć na długo, jak nie na zawsze. Nieczęsto widuje się przecież 19 doliczonych minut.

Udostępnij:

Facebook
Twitter