Borussia 2 – 4 Rangers. Dawid pokonał Goliata!

Tak nie mogą zmazać blamażu w tej edycji Ligi Mistrzów. Wydawać się mogło, że Borussia będzie faworytem tego spotkania. Jak się okazało ekipa gości ma wiele asów w rękawie. Szkoci przyjechali i urządzili pokaz wyspiarskiej siły na Signal Iduna Park.

Pierwsza połowa

Nieudolna Borussia

Od początku spotkania gospodarzy wysoko zaatakowali Rangersów. Piłkarze Borussii próbowali zamknąć gości na ich połowie. Słowo „próbowali” jest natomiast odpowiednio użyte. Piłkarze w żółtych trykotach byli bardzo niedokładni i często byli łapani na spalonym. Z ich ataków pozycyjnych niewiele wynikało. Groźną okazję mieli za to goście. W 10 minucie „na sam na sam” z Kobel’em wyszedł Barisić. Na szczęście dla gospodarzy wybronił strzał Chorwata.

W 15′ minucie gospodarze mieli pierwszą dogodną sytuację. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową uderza Zagadou. Zbyt słabo by zaskoczyć bramkarza gościu.

Ok 25′ minuty pętla na szyi Rangersów zaczęła się zaciskać. Piłkarze BVB coraz śmielej poczynali sobie w połowie przeciwników. Wydawać się mogło, że brakuje zaledwie jednego zagrania by oddać strzał na bramkę.

Wyzwolenie Szkotów

Goście wytrzymali napór zawodników Borussii. Zaczęli wykorzystywać okazje do przechwycenia piłki i ataków na bramkę Kobela. W 37′ minucie sędzia podyktował rzut karny dla Rangersów. Reką w polu karnym zagrał Zagadou. Z wapna zdecydowanie strzela Tavanier nie pozostawiając złudzeń Kobel’owi. W rezultacie na kilka minut przed końcem pierwszej połowy jest 0:1 dla gości.

Nie zaczęli oni jednak się murować. Trzy minuty po pierwszym golu pada drugi. Strzałem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na listę strzelców wpisuje się Morelos.

Po dwóch szybkich ciosach gospodarze są w szoku. Do końca pierwszej połowy nie są w stanie skleić jednej składnej akcji. Zawodnicy schodzą na przerwę, a na tablicy wyników widnieje 0:2. Bezsprzecznie Rangersi porazili skutecznością. Cytując Jose Mourinho „Mogą sobie wziąć tą piłkę do domu, ja wezmę trzy punkty”. Konkludując – ta sentencja idealnie pasuje do obrazu pierwszej połowy na Signal Iduna Park.

Statystyki Pierwszej Połowy:
Posiadani piłki BVB – 60 – 40 – Rangers
Strzały na bramkę BVB – 1  – 4 – Rangers
Gole BVB – 0 – 2 – Rangers

Druga Połowa

Borussia na kolanach

Wydawać się mogło, że w przerwie spotkania nic nie przestawiło się w głowach piłkarzy z Dortmundu. Byli drużyną zagubioną co wykorzystali goście. Strzałem z dystansu w 49′ minucie podwyższa wynik na 0:3. W rezultacie piłkarze w żółtych trykotach ponownie rozpoczęli ze środka boiska.

Zdecydowanie natomiast ruszyli naprzód. Dwie minuty po straceniu trzeciej bramki fenomenalnym strzałem popisał się Belingham. W związku z tym strzałem na tablicy wyników widniał rezultat 1:3.

Entuzjazm gospodarzy jednak ponownie szybko zgasł. W 55′ minucie wynik podwyższa ponownie Morelos. Trwały jednak długie interwencje i dyskusje sędziego głównego z VAR-em o przewinieniu w ofensywie piłkarzy ze Szkocji. Decyzja jednak nie uległa zmianie. Czwarty gol dla ekipy mistrza Szkocji.

Bliski podwyższenia na 1:5 był Aribo. Zdecydowanym strzałem posłał piłkę w kierunku bramki Kobla. Futbolówka jednak minęła o minimalnie słupek. W rezultacie z piątego metra grę wznowił golkiper BVB.

Wraz z kolejnymi zmianami i upływem czasu obraz gry się nie zmienił. Gospodarze pewnie rozgrywali piłkę w środkowej części boiska co jakiś czas posyłając podanie do przodu. Taka gra zdecydowanie nie przybliżyła ich do nawiązania walki z prowadzącą drużyną Rangers. W przeciwieństwie do każdego wypadu ekipy ze Szkocji. Z pewnością w takich sytuacjach serca kibiców gospodarzy zebranych na Signal Iduna Park zabiło mocniej.

Piłkarze BVB nie powiedzieli jednak ostatniego słowa. Przepięknym strzałem z dystansu popisał się Guereiro. Bramkarz gości nie miał nawet czasu zareagować. W rezultacie na 10 minut przed końcem spotkania widniał wynik 2:4.

Po doliczonym czasie gry sędzia po raz ostatni używa gwizdka. W rezultacie goście wywożą korzystny wynik z Signal Iduna Park.

Podsumowanie

Gdyby ktoś mi powiedział tuż przed spotkaniem, że Borussia nic nie pokaże w tym spotkaniu i dostanie takie manto to bym nie uwierzył. Oddać trzeba gościom ze Szkocji, że bezsprzecznie byli lepsi. Popisali się zabójczą skutecznością, na którą gospodarze nie byli gotowi. Nie potrzebowali budowania akcji przez kilka minut ani dominacji w posiadaniu piłki. Pozwolili grać Borussii, ale to goście rozdali kluczowe karty. To oni zaliczyli wysoką wygraną nad zdecydowanie wyżej obstawianym przeciwnikiem. Teraz ekipa Marco Rose będzie musiała stanąć na rzęsach, aby w rewanżu odpłacić się w Glasgow.

Statystyki spotkania
Posiadanie piłki BVB – 62 – 38 – Rangers
Strzały na bramkę BVB -4  – 5 – Rangers
Gole BVB – 2 – 4 Rangers

______________________________________________________________________________________________

Składy

BVB: Kobel – Akanji (55′ Schulz), Hummels, Zagadou, Guerreiro (Gol 82′) – Dahoud, Witsel (46′ Reyna) – Brandt (46′ Moukoko), Reus (83′ Reiner), Bellingham (Gol 51′) – Malen (68′ Tigges)

Rangers: McGregor – Barisic, Bassey, Goldson, Tavernier (Gol 38′) – Lundstram (Gol 49′), Jack (86′ Kamara) – Aribo (85′ Ramsey), Arfield (66′ Sands), Kent – Morelos (Gol 41′, 55′)

Udostępnij:

Facebook
Twitter