W pierwszy weekend września w Krakowie Blindfutbol miał swoje małe święto, bo odbył się towarzyski turniej międzynarodowy w tej dyscyplinie. Do stolicy Małopolski zjechały 4 zespoły (Warta Poznań, austriacki OBSV Select, Chisinau FC z Kiszyniowa oraz gospodarz- Wisła Kraków). Zwycięzcą został zespół „Białej Gwiazdy”, która w tej chwili jest teamem ze ścisłej europejskiej czołówki. Drugie miejsce przypadło gościom z Austrii, a na najniższym stopniu podium uplasowała się poznańska Warta.
Wisła Kraków nie ma sobie równych
Ewidentnie widać po drużynie prowadzonej przez Dominika Forysia, że odjechała całej Polsce jeśli chodzi o Blindfutbol. Schematy, które stosują zawodnicy w czasie meczu, są opanowane do perfekcji. W oczy rzucają się również automatyzmy, które są niezbędne dla funkcjonowania każdej klasowej drużyny. Powtarzalność również nie jest obca piłkarzom spod Wawelu. O doskonałości drużyny z Reymonta niech świadczy fakt, że w 3 rozegranych meczach zespół strzelił 13 goli, a stracił…0. To nie był przypadek, bo każde ogniwo krakowian dobrze wie, co musi wykonać na murawie. Bezsprzecznie Wisłę Kraków można porównać do Manchesteru City, który w tradycyjnej odmianie tego sportu też nie ma sobie równych. Dobrze, że jest jeden klub, który jest wiodący w konkretnej dyscyplinie, bo dzięki temu pozostałe zespoły chcą „Wiślaków” dogonić. Pod każdym względem- sportowym, fizycznym oraz mentalnym. Jest to piekielnie trudne zadanie, ale dzięki temu Blindfutbol się rozwija w Polsce i na świecie.
Wisłę charakteryzuje jeszcze jeden istotny szczegół. Zespół ma klasowego napastnika (w Blindfutbolu określanego jako „4”, a nie „9” jak w futbolu). Jest nim Martin Jung, który podczas weekendowego turnieju zdobył…wszystkie 13 bramek. Snajper ten jest bezcenny dla swojej drużyny. Jednak myliłby się ten, kto by powiedział, że wystarczy wyłączyć Junga, aby powstrzymać „Białą Gwiazdę”. Jest on jednym z idealnie działających trybików, dzięki którym krakowianie zdobywają trofea. W czerwcu br. Wisła wygrała Puchar Polski (odzyskała go, gdyż rok wcześniej musiała uznać wyższość Śląska Wrocław), a teraz może wstawić kolejny puchar do swojej gabloty. Większość jej zawodników to etatowi reprezentanci Polski, a Dominik Foryś pełni też rolę selekcjonera „Biało-Czerwonych”. Trudno się zatem dziwić, że ta drużyna jest tak mocna. Hegemonia krakowian zapewne kiedyś dobiegnie końca, ale na dzisiaj to oni wyznaczają nowe kierunki w Blindfutbolu.
Mocni goście z zagranicy
Do miasta z legendą smoka wawelskiego zostały zaproszone zespoły, które grają w Blindfutbol na wysokim poziomie. OBSV Select to drużyna, która regularnie występuje w rozgrywkach Bundesligi w swoim kraju. Można zatem napisać, że są w rytmie meczowym. Zresztą znalazło to odzwierciedlenie na boisku, ponieważ jeden z Austriaków- Asmin Traore- zdobył statuetkę dla najlepszego zawodnika turnieju. Wybór ten nie pozostawiał żadnych wątpliwości, bo postawny napastnik miał duży wpływ na grę swoich partnerów. Obrońcy Wisły Kraków, Chisinau FC oraz Warty Poznań mieli sporo problemów, żeby go powstrzymać. Również piłkarze z Kiszyniowa ukazali niemałe umiejętności, mimo że zajęli ostatnie, czwarte miejsce. Mołdawianie regularnie biorą udział w turniejach międzynarodowych, więc mają spore doświadczenie w tej kwestii. Dla nikogo nie byli łatwym przeciwnikiem, bo też było po nich widać determinację, zaangażowanie oraz chęci do gry. Krakowskie wydarzenie sportowe obfitowało w wysokie umiejętności piłkarskie.
Warta Poznań robi postępy
Dla „Zielonych” możliwość zmierzenia się z kilkoma mocnymi drużynami było okazją do przetestowania tego, nad czym pracowali przez ostatnie 2 miesiące. Po powrocie z Pucharu Polski, gdzie Warta wywalczyła III miejsce, piłkarze Krzysztofa Apolinarskiego wiedzieli, co mają do poprawy. Kluczem do rozwoju dla poznaniaków miała być lepsza komunikacja podczas meczu. Był to największy mankament zespołu, więc ich szkoleniowiec duży nacisk postawił właśnie na modyfikacje porozumiewania się na boisku. Język piłki miał się stać dla jego zawodników bardziej czytelny, co miało usprawnić ich grę. Drużyna, która powstała zaledwie 10 miesięcy temu, pojechała do Krakowa, aby zdobyć doświadczenie. To był cel nadrzędny. Poza tym mieli czerpać radość z gry i cieszyć się nią, bo ich przeciwnicy uprawiają ten sport już od wielu lat, a Warta dopiero odnajduje swoje miejsce w Blindfutbolu. Jednak nie były to łatwe zawody dla przyjezdnych z Poznania.
Jak trudny był to turniej dla „Warciarzy” świadczy ten fakt, że w 3 meczach nie strzelili żadnego gola. Ich ofensywa może nie jest na takim poziomie jak Jung z Wisły Kraków, ale nikt nie spodziewał się, że poznaniacy zakończą zmagania bez zdobytej bramki. Jakby tego było mało, liczba strat we wszystkich spotkaniach zatrzymała się na cyfrze 6. Nieciekawy bilans, ale nie to było najważniejsze dla młodej drużyny. Faktycznie komunikacja między zawodnikami znacząco się poprawiła. Było o wiele mniej sytuacji, w których piłkarze Warty gubili się na murawie. Znacznie mniej już było wewnętrznych starć o futbolówkę, „Zieloni” częściej wymieniali zdania na boisku, co przełożyło się na jakość ich gry. Generalnie cała drużyna była zadowolona ze swojego drugiego występu turniejowego. Może wyniki jeszcze nie są tak zadowalające jak gra, ale w przyszłości będzie z tego chleb.
Czy Blindfutbol doczeka się ligi w Polsce?
Ten pomysł narodził się już kilka miesięcy temu i wraz z rozwojem tej dyscypliny w naszym kraju stawał się coraz bardziej realny. Pojawia się coraz więcej zespołów, które chcą uczestniczyć w tego typu wydarzeniach. Sport w większości przypadków jest bardzo pomocny, a dla osób niepełnosprawnych często stanowi odskocznię od rzeczywistości i problemów z nią związanych. Zorganizowanie profesjonalnych rozgrywek wymaga pokonania pewnych barier, ale to jest właśnie istota Blindfutbolu.
Wyniki turnieju Blindfootball Kraków Cup:
Wisła Kraków BF-Chisinau FC 6:0
OBSV Select- Warta Poznań BF 2:0
Wisła Kraków BF-Warta Poznań BF 4:0
OBSV Select-Chisinau FC 1:0
Wisła Kraków BF-OBSV Select 3:0
Cisinau FC-Warta Poznań BF 0:0
Tabela końcowa:
1. Wisła Kraków BF 9 pkt
2. OBSV Select 6 pkt
3. Warta Poznań BF 1 pkt
4. Chisinau FC 1 pkt
