Belenenses 0-7 Benfica – dziwna sytuacja w Portugalii

Z powodu pandemii Covid-19 wielu zawodników drużyny Belenenses nie mogło wystąpić w meczu z Benficą. Trener mógł postawić tylko na… dziewięciu graczy, podczas gdy Benfica grała w „normalnym” składzie. Takim sposobem nie straci tylko klub przegrany, ale również sama Liga NOS, która już tak poważnie pewnie nie będzie postrzegana.

Jak to się stało?

Pandemia koronawirusa dotyka kluby na całym świecie. Co chwila słyszy się o wielu piłkarzach, którzy z tego powodu muszą pauzować. We wczorajszym spotkaniu zmierzyły się ze sobą Belenenses, a także obecny uczestnik Ligi Mistrzów Benfica Lizbona. Klub ze stolicy Portugalii w tej chwili, jak i co roku jest w poważnym wyścigu o mistrzostwo kraju. Nawet gdyby mecz rozpoczął się w codziennych okolicznościach i tak byliby faworytem. Jest to spowodowane tym, że ich rywale regularnie dołują i są w boju o utrzymanie. Nie był to jednak jedyny ich kłopot. Wcześniej wspomniany Covid-19 wyeliminował z gry w tym spotkaniu aż 17 zawodników, co stanowi większość kadry. Przez ten fakt pozostało im tylko dziewięciu, z czego dwóch bramkarzy.

Przebieg meczu Belenenses 0-7 Benfica

Wiadome było, że to Benfica będzie lepsza. Początek spotkania tylko nas w tym przeświadczeniu mógł utwierdzić. Problemy zaczęły się już od 25 sekundy. Wówczas Eduardo Kau zaliczył trafienie samobójcze. Niepokój w szeregach i tak mocno osłabionej defensywy rósł, a z każdą kolejną minutą sytuacja gospodarzy była coraz cięższa. Bramkę na 0:2 zdobył Haris Seferovic, a podwyższył wynik chwilę później Julian Weigl. Dominacja na boisku była widoczna gołym okiem. Na 0:4 zdobył gola Darwin Nunez, który powtórzył tą sztukę dwie minuty później. Rzut karny oczywiście też został przez nich wykorzystany. Dokończył dzieła wcześniej wspomniany Nunez. Dzięki temu wyczynowi młody Urugwajczyk mógł popisać się pierwszym hattrickiem w sezonie. Liczba siedmiu bramek w 45 minut stała się faktem.

Belenenses na drugą połowę wyszło, natomiast zaraz po jej rozpoczęciu mecz musiał zostać przerwany. Wszystko to spowodowane ciągiem kolejnych absurdalnych wydarzeń. Pomijając fakt, że dwóch graczy nawet na nią nie wyszło, jeden z nich w 48 minucie doznał kontuzji. Przez przepisy dalsza kontynuacja meczu była niemożliwa.

 

Do całej sytuacji postanowił odnieść się prezes Belenenses, który ewidentnie nie był zadowolony z decyzji o ostatecznym rozegraniu tego meczu:

W tym dniu przeprowadzono testy w celu potwierdzenia występowania u zawodników Covid-19. W środku popołudnia daliśmy znać władzą ligi, że nie chcemy grać z powodu absencji wielu z nich. Powiedziano nam jednak, że mamy ośmiu graczy gotowych do gry i jeśli nie wyjdziemy, przegramy walkowerem. W związku z tym byliśmy zmuszeni do rozegrania tego spotkania.

 

 

Skrót meczu:

Highlights | Resumo: Belenenses SAD 0-7 Benfica (Liga 21/22 #12) – YouTube

Udostępnij:

Facebook
Twitter