Jak informuje „Sport” władzę Blaugrany wraz z Xavim nakreśliły już politykę transferową na najbliższe lato. Największym priorytetem ma być sprowadzenie Erlinga Haalanda do Barcelony. Barcelona ma podziękować za współpracę trzem piłkarzom ofensywnym.
Wietrzenie szatni
W zimowym okienku transferowym władze Barcelony sprowadziły czterech „nowych” piłkarzy. Adama Traoré, Ferran Torres, Pierre-Emerick Aubameyng oraz Dani Alves to zawodnicy, którzy mają pozwolić Blaugranie walkę o top4. Traore niegdyś już grywał w La Masia, a Dani Alves zdecydowanie zapisał się złotymi głoskami w historii klubu. Wiele się mówiło, że zakontraktowanie Torresa miało się wiązać z kolejnym cięciem pensji. Pokłosiem tych wzmocnień ma być sprzedaż trzech zawodników ofensywnych. Jak ustaliły hiszpańskie media mają to być Depay, Braithwaite oraz de Jong. Depay miał być łączony ze zmianą otoczenia już zimą.
Barcelona rusza na zakupy?
W ostatnich miesiącach wiele się mówi o błędach w zarządzaniu Barceloną. Największą stratą miało być pożegnanie Leo Messiego, który wszedł w otwarty konflikt z Bartomeu – byłym prezydentem klubu, który miał wynajmować armię Internetowych trolli. A jego błędy i przekręty w klubowych papierach zasługują na nagrodę Darwina.
Choć Bartomeu już nie ma od dawna w klubie to bałagan ten trzeba było posprzątać. Tym bardziej dziwi, że gaszenie pożaru przez Joana Laportę trwało tak krótko. Choć prezydent „Blaugrany” zapowiadał ostatnimi czasy, że jego klub jest znowu wielkim graczem na rynku transferowym, z którym każdy musi się liczyć. Do wyjaśnienia pozostaje zatem szukanie pieniędzy po kieszeniach, by zakontraktować Torresa.
Zdecydowanie transferem numer jeden ma być Erling Haaland. Choć sytuacja finansowa klubu może nie wyglądać jeszcze stabilnie to właśnie wszystkie siły mają być rzucone po podpis Norwega. Bezsprzecznie nie będzie to łatwe zadanie, bo piłkarzem interesują się największe europejskie kluby.
W istocie na „Liście Marzeń” stworzonej przez Laportę i Xaviego znajduję się dwóch piłkarzy, którzy po zakończeniu obecnych rozgrywek będą wolnymi agentami. Jest to duet z Chelsea: Apilicueta i Christensen. Ten drugi miał już zakomunikować, że nie widzi swojej przyszłości w zachodnim Londynie. Obecny kapitan The Blues nie może się porozumieć z władzami Chelsea odnośnie długości kontraktu. Kończąc, ostatnim wzmocnieniem ma być Jose Gaya z Valencii. Nie powinno to być trudne zadanie wnioskując po tym, że Hiszpanowi kończy się kontrakt w czerwcu 2023.