Adam Buksa zawiódł, jego klub odpadł [WIDEO]

Adam Buksa strzelił gola dla New England Revolution, ale jednocześnie zawiódł. Nie wykorzystał jako jedyny rzutu karnego w serii jedenastek i to New York City melduje się w finale Konferencji Wschodniej.

Dzisiejszej nocy rozstrzygnął się półfinał MLS w Konferencji Wschodniej. Starcie New England Revolution z New York City przyniosło mnóstwo emocji. Kto zarwał nockę ten z pewnością nie ma prawa żałować. Kiedy Adam Buksa strzałem głową pokonał bramkarza rywali na tablicy wyników widniał remis 1:1. Była 9.minuta. Polak wykorzystał dokładne dośrodkowanie Carlesa Gila. Bramka była odpowiedzią na trafienie Santiago Rodrigueza.

https://twitter.com/NERevolution/status/1465847355824037890

W regulaminowym czasie nikt nie przechylił szali na swoją korzyść. Doszło więc do dogrywki, która także nie wyłoniła zwycięzcy, ale dostarczyła mnóstwo emocji. W 109.minucie Valentin Castellanos trafił dla zespołu z Nowego Jorku na 2-1. Drużyna Adama Buksy ruszyła do odrabiania strat, udało się w 118.minucie za sprawą Tajona Buchanana. Amerykanin doprowadził do remisu, a fani zacierali ręce na wieść o emocjach jakie zawsze przynosi seria rzutów karnych.

Dla wielu rzuty karne to loteria, teza ta nie do końca jest prawdziwa. To umiejętność poradzenia sobie z presją, walka z bramkarzem rywala, ale i z samym sobą. Taki pojedynek przegrał Adam Buksa. Polak jako jedyny nie wytrzymał i nie trafił z jedenastu metrów. New England Revolution przegrał rzuty karne 3:5 i odpadł z rozgrywek. New York City melduje się w finale Konferencji Wschodniej. Rywalem będzie Philadelphia Union. Odpadnięcie New England Revolution to spora niespodzianka, zespół ten był najlepszy w sezonie zasadniczym. Po raz kolejny jednak okazało się, że faza play off to zupełnie nowa rozgrywka. Na Zachodzie w finale Konferencji czeka nas pojedynek Portland Timbers z Real Salt Lake City.

Wiele wskazuje, że był to ostatni mecz dla Adama Buksy w MLS. Mówi się, że polski napastnik może zagrać już wkrótce w jednej z najlepszych lig europejskich. Podsumowując, był to udany sezon dla Buksy. Strzelił 17 goli w tym sezonie. Gdyby nie kontuzja, która wyeliminowała go także z udziału w listopadowych meczach reprezentacji Polski, być może bilans byłby jeszcze bardziej okazały.

Udostępnij:

Facebook
Twitter