Zarówno Napoli, jak i AC Milan muszą mierzyć się ze swoimi problemami. „Rossoneri” byli co prawda na wysokim, drugim miejscu w Serie A, natomiast w ostatnim czasie zdarzają im się wpadki z powodu licznych urazów. Z drugiej strony zaś Napoli, które również musi walczyć z plagą kontuzji u kluczowych zawodników. Dokładnie trzy dni temu (16.12) miała 122. rocznica założenia AC Milanu. W tym jubileuszu każdy kibic gospodarzy liczył na zwycięstwo. Oni też byli faworytami tego starcia. Za nami mecz na włoskim szczycie, w którym o wyniku zadecydowała jedna bramka.
1 połowa
Wspaniały początek Napoli, AC Milan na kolanach
Napoli jest znane ze swoich bramek po stałych fragmentach gry. W piątej minucie doszło do rzutu rożnego, do którego podszedł Piotr Zieliński. Polak dośrodkował w pole karne, w którym idealnie znalazł Elifa Elmasa. 22-latek wykorzystał bierną postawę defensorów Milanu i zdobył gola. To już 12. bramka zdobyta ze stojącej piłki przez „Azzuri” w tym sezonie! Polak z asystą.
Napoli have taken an early lead in Milan!
A perfect header from Elif Elmas 🎯 pic.twitter.com/sC9ZtkxT6a
— Football on BT Sport (@btsportfootball) December 19, 2021
Lepsze Napoli, bezbarwny AC Milan
Pomijając sam wynik, to SSC Napoli była drużyną zdecydowanie lepszą. Ich kontrola piłki mogła imponować. Wicelider włoskiej Ekstraklasy ogólnie wygląda ostatnio słabo, a to się tylko tu powielało. Blisko strzelenia bramki był Zlatan Ibrahimovic w 18. minucie. Była to dopiero pierwsza akcja „Rossonerich” w tym meczu. Biorąc jednak pod lupę dotychczasowy przebieg widowiska na San Siro, Luciano Spalletti mógł być zadowolony ze swojej drużyny. Hirving Lozano do tej pory prezentował się zdecydowanie najlepiej. Meksykanin ciężko harował zarówno w ofensywie, jak i w grze defensywnej.
Pobudka Milanu i neapolitański mur
AC Milan próbował przebić się za wszelką cenę w pole karne Napoli. Nic jednak z tego nie wychodziło, ponieważ defensywa gości była bezbłędna. Od Giovanniego Di Lorenzo, aż po Kevina Malcuita wyglądało to niemal perfekcyjnie. Nawet, gdy gospodarze próbowali strzałów z daleka, były one niecelne. Przykładem takiej sytuacji może być uderzenie Alessandro Florenziego z 34. minuty, kiedy piłka minimalnie minęła słupek. W końcówce pierwszej połowy było blisko do tego, aby Milan znalazł się w komfortowej sytuacji. Zawodnicy gospodarzy po dotknięciu piłki ręką przez Amira Rrahmaniego domagali się rzutu karnego. Wszystkie spekulacje uciął jednak sędzia, który dał Napoli rzut wolny. Wcześniej obrońca „Azzurich” był bowiem popychany. Na tym skończyła się pierwsza połowa. Po 45. minutach, na tablicy wyników widniał rezultat 1:0.
2 połowa
Bezbarwny mecz
Bez zmian wyszły na drugą połowę obie drużyny. AC Milan atakował i był od początku drugiej połowy bardzo wysoko ustawiony. Do pierwszego strzału w tej części spotkania doszło zaraz po jej rozpoczęciu. Zlatan Ibrahimovic uderzył z bocznego kąta, a tę bombę wybronił świetny w tym sezonie David Ospina. Kolumbijczyk jest w obecnych rozgrywkach istnym objawieniem. Zdecydowana przewaga Milanu na nic się nie zdawała, gdyż w tym spotkaniu cała drużyna Napoli świetnie broniła. Aby nie chwalić aż tak bardzo „Azzurich”, faktem jest też to, iż ich gra w ofensywie była bardzo słaba.
„Ożywienie” meczu
Kapitalną szansę na strzelenie bramki podwyższającej wynik miało Napoli w 60. minucie. Gdyby nie świetna interwencja Fikayo Tomoriego, Lozano strzeliłby bramkę na 2:0. Kapitalne zachowanie wychowanka Chelsea. Minutę później powtórzył tę sztukę. Tym razem na Kevinie Malcuicie. Junior Messias okiwał dwóch obrońców i uderzył na bramkę Davida Ospiny. Na jego nieszczęście, nie zrobił tego dobrze, przez co strzał poszybował ponad poprzeczką. Kolejna akcja Milanu była chwilę później. Dośrodkowanie na głowę Oliviera Girouda nie zostało jednak zamienione na gola. Z drugiej strony, Andrea Petagna uderzał na bramkę przeciwników. Też niecelnie. Jak się okazało, była to jego ostatnia sytuacja. Spowodowane było to zmianą za Driesa Mertensa.
Nerwowy AC Milan
Kolejne minuty mijały, a AC Milan wciąż przegrywał. Ekipa „Rossonerich” coraz częściej atakowała, natomiast ich szanse, przez presję były fatalnie wręcz marnowane. Jeżeli nawet Zlatan Ibrahimovic popełnia absurdalnie oczywiste błędy w przyjmowaniu piłki, wiadomo że coś jest na rzeczy.
Kessie ratuje AC Milan w końcówce…, a jednak nie
Walczył o piłkę Samu Castillejo, a także Olivier Giroud. Ostatecznie do piłki dopadł Franck Kessie, który zmieścił futbolówkę w siatce. Dzisiejszy jubilat mógł sprawić sobie genialny prezent na urodziny. Niestety to mu nie wyszło, gdyż po konsultacji z VARem sędzia anulował trafienie. Wielka kontrowersja w końcówce meczu pozbawiła AC Milan choćby jednego punktu.
Spalony, po którym nie została zaliczona bramka Francka Kessiego
Podsumowanie
Napoli mimo zdziesiątkowanego składu jest w stanie wygrać. Ekipa Luciano Spalettiego świetnie pokazuje się na tle AC Milanu, których dzięki temu zwycięstwu udaje się wyprzedzić. „Azzuri” ponownie pokazują w ciężkich chwilach charakter i wolę walki. Z drugiej strony AC Milan, który ponownie zawodzi. Oni oczywiście, podobnie jak ich przeciwnicy musieli mierzyć się z urazami, natomiast w tym przypadku nie ma ani wyniku, ani też stylu. Byli o wiele gorsi i zasłużyli na tę porażkę. Dużo pecha mieli w końcówce, jednak przepisy robią swoje.
________________________________________________________________________________________________________
Serie A
San Siro
AC Milan 0:1 SSC Napoli (0:1)
Strzelcy bramek:
Elif Elmas (5’) (Piotr Zieliński)
Składy
Skład Milanu: Mike Maignan, Fode Ballo Toure, Alessio Romagnoli, Fikayo Tomori, Alessandro Florenzi, Franck Kessie, Sandro Tonali, Rade Krunic, Brahim Diaz, Junior Messias, Zlatan Ibrahimovic
Ławka rezerwowych: Tiemoue Bakayoko, Ismael Bennacer, Samu Castillejo, Matteo Gabbia, Olivier Giroud, Pierre Kalulu, Daniel Maldini, Antonio Mirante, Alexis Saelemaekers, Ciprian Tatarusanu
Trener: Stefano Pioli
Skład Napoli: David Ospina, Kevin Malcuit, Juan Jesus, Amir Rrahmani, Giovanni Di Lorenzo, Piotr Zieliński, Diego Demme, Elif Elmas, Andre Zambo Anguissa, Hirving Lozano, Andrea Petagna
Ławka rezerwowych: Faouzi Ghoulam, Stanislav Lobotka, Davide Marfella, Alex Meret, Dries Mertens, Adam Ounas, Matteo Politano, Alessandro Zanoli
Trener: Luciano Spalletti
Sędzia główny: Davide Massa (Włochy)